piątek, 17 sierpnia 2007, 03:48

same dobre wiadomości

Tak sobie przeglądam Dziennik online, który czemuś przypomina mi Express Wieczorny, onegdaj kultową gazetę warszawiaków. Na własne oczy widziałem kiedyś jak motorniczy zatrzymał tramwaj koło kiosku przy którym stało ze sto osób w kolejce po Express. Byłem ciekaw jak mu się uda kupić bez kolejki i ujść cało, ale ten otworzył tylko drzwi i zaczął wyzywać ludzi od baranów. Nikt nie drgnął, nikt nawet ust nie otworzył, taka była magia tego Expressu.

Mam słabostkę, nie potrafię przejść obojętnie obok żadnej sondy internetowej, to przecież tylko jedno pstryknięcie. No jasne, że Elvis żyje — i już jest nas ponad 22%.

Noc. U sąsiadów ryczy telewizor i zdaje się sam Adam Słodowy napierdziela młotkiem w kawałek blachy. Za oknem samochody hałasują głośniej niż zwykle, czyli spadł deszcz.

Tak, wiem że niektórzy myślą, że onegdaj znaczy przedwczoraj i powinno być ongiś. Ale co to jest ćwierć wieku, jeśli nie przedwczoraj? Zresztą i tak już nie mają racji.


DODANE

Onegdaj się chyba podoba, najlepiej rzecz jasna wygląda razem z bynajmniej. Np. Onegdaj bynajmniej tak nie mniemałem. Mniam, mniam.


 

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Zapomniałeś o "ongi ' przyjacielu
Tutaj,gdzie dzisiaj stawiają apartamenty ,były ongi krzewy i ptasie lęgi.