poniedziałek, 26 listopada 2007, 00:19

z czym do knura

Nie zaszczyciłem jeszcze swoją łaskawą uwagą nowej gazety POLSKA, pora nadrobić. Świnie podejrzewano już o wiele rzeczy, ale to mnie naprawdę zirytowało. W tekście Plemnik pod żeńską kontrolą czytam, że świński "system rozrodczy jest najbardziej podobny do człowieka". Nieprawda!

Odsyłam do fachowego artykułu Zasady postępowania z knurami z dwumiesięcznika Hoduj z głową. Pod przeciętne parametry nasienia knurów - o proszę: całkowita objętość ejakulatu - 100-500 ml. Życzę powodzenia.

Sensowniejsze omówienie nikomu niepotrzebnej publikacji Modulation of The Oviductal Environment by Gametes można znaleźć tu (oczywiście po angielsku).


wtorek, 13 listopada 2007, 20:04

co to jest selekcja negatywna

Każdy hodowca wie, co to jest selekcja negatywna. Jest to wybieranie osobników najgorszych, najsłabszych. Ale wcale nie po to, by zrobić z nich użytek. Wręcz przeciwnie. Po usunięciu najgorszych zostaje lepsza reszta. Oczywiście oprócz selekcji negatywnej jest też selekcja zwykła (pozytywna). Tu od razu do hodowli wybieramy osobniki najlepsze, najsilniejsze. Efekt jest podobny, choć osiągnięty odwrotnie. I właśnie dlatego selekcja negatywna nazywa się tak, jak się nazywa.

Niestety termin "selekcja negatywna" spodobał się wszystkim. Występują tu aż dwa obce wyrazy, więc całość brzmi elegancko i fachowo. Jeśli w wyniku złej ordynacji wybieramy złych polityków, to jest to ... no co? Każdy wie, że selekcja negatywna, przecież wszyscy tak mówią. Powiedzieć "wybór najgorszych" każdy ćwok potrafi, opcją atrakcyjną jest "selekcja negatywna". A lobby hodowców jest słabe.

czwartek, 8 listopada 2007, 19:33

gratka dla każdego

W odróżnieniu od różnych drobnych cwaniaczków, bezczelnie popisujacych się używaniem adbloka, oglądam Salon24 w całej krasie, a więc z reklamami. Oczywiście pstrykam też czasem w te reklamy, bo przecież dobrze życzę Salonowi. Ale dziś naprawdę się rozczarowałam. Reklama była taka:

Biust Cichopek. Gratka dla każdego. Nie widziałaś? Sprawdź!

Jako pedantka pomyślałam machinalnie, że powinno być: Nie widziałaś? Zobacz! Wystarczyło jednak, by myśl ma zawisła - popiersie Cichopek - jak biust Chopina - gipsowa gratka dla każdego - pstryknęłam. Oszukano mnie - zamiast biustu Cichopek - krakowska starówka i krajobrazy, czyli galeria zdjęć, jak wszystkie.

Szukałam tam jeszcze pod nazwa: biust; rozmiar: duży. "Nie znaleziono żadnych prac". Pod średni też nie. Pod mały znalazło, ale nie biust. Był jeszcze rozmiar dowolny i całkiem osobliwe, np. 320x240 albo 640x480. Biusty jakieś znalazłam niechcący, pstrykając w krajobraz "Zmierzch w dolinie".

Ale wtedy zadzwoniła Pani z ankietą o muzyce w radiu i odpowiadałam długo, łżąc jak pies, bo choć od dawna już nie słucham radia, to zmyślać nadal lubię i zawsze poprawia mi to humor. Zadowolenie moje prysło jednak jak bańka, gdy przypomniałam sobie, że przecież gotuję wodę na herbatę. Na gazie, bo taniej. Dno czajnika przepaliło się tam, gdzie lizały je płomienie, a odpadło tak nieszczęśliwie, że gaz zgasł.

Gazu nie czułam, śmierdziało za to palonym ebonitem z czajnikowej rączki. Otworzyłam okno w kuchni i drzwi na balkon. Na filmach od jednej iskry wylatują w powietrze całe domki jednorodzinne. Na wszelki wypadek pobiegłam wyłączyć korki. Siedziałam skruszona w kuchni, boso, w przeciągu, po ciemku.

I wtedy przeraźliwie zadzwonił dzwonek i ujrzałam, że strzelają z niego iskry niebieskie. I nic. Włączyłam więc światło, otworzyłam drzwi, już nikogo nie było. Dzwonił teraz piętro niżej, może żebrak albo żadna inna atrakcja.

A jednak. Tylko wrzuciłam ten wpis, pokazała się nowa reklama: Największy wybór wibratorów w Polsce. Niskie ceny, krótkie terminy dostaw. Zapraszamy.

I następna. Adam Michnik. Dobra literatura - atrakcyjne ... Przepraszam, znowu dzwoni telefon.


DODANE: nie wiem jak zręcznie wybrnąć, nie mogę już tej starówki krakowskiej usunąć, mogę tylko przepraszać albo brnąć dalej. Wybieram drugie. Otóż to jest wiech. Jak donosi wikipedia, nawet Tuwim pisał wiechem. A w Krakowie jest rzecz jasna zabytkowa dzielnica Krakowa. Znowu coś nie tak?

DODANE: reklama wibratorów została już dawno odnotowana w komentarzach pod blogami Azraela, Leskiego i referenta Bulzackiego. Ale rację ma gość, to jest reklama sprzętu technicznego. Więc zamiast głupio chichotać, zawsze lepiej sprawdzić.