czwartek, 29 maja 2008, 12:11

siostro, gdzie moje proszki?

Chyba niezła pora na małą przerwę, co nie?
Wracam w lipcu.
DODANE: mimo wszystko coś łączy sroki i borsuki (kamera jest w zakładkach)

karmnik borsuczy

12 komentarzy:

Anonimowy pisze...


Panie Kwiku,

dlaczego dopiero w lipcu? A co w czerwcu?

Pozdrawiam,
referent

Anonimowy pisze...

@ referent Bulzacki
a w czerwcu nie chcę/nie mogę/nie muszę. Zaimponował mi Futrzak, wytrzymał prawie trzy miesiące.

Pozdrawiam i znikam.

Anonimowy pisze...

-->Kwik
Pozdrawiam,
referent

Anonimowy pisze...

Kwiku
Udanego wypoczynku. Chociaż tytuł nieco niepokojący.

Pozdrowienia.

Anonimowy pisze...

do lipca z takim czymś...
Samowtór? I stracę jeszcze dwóch czytelników?

Anonimowy pisze...

>kwik
Tez pozdrawiam i tez znikam. :)

Anonimowy pisze...

@ Julll, MEP i Andsol
Dziękuję za życzenia, wrócę w komplecie (mam nadzieję) i jak nowy.

Anonimowy pisze...

kwik
no skoro potrzeba...

pozdrawiam :)

Anonimowy pisze...

budzik
Miesiąc minął a ja ciągle muszę oglądać tylko trzy borsuki?

Anonimowy pisze...

>kwik
Przylaczam sie do apelu andsola.
Panie kwiku, mamy 2 lipca (LIPCA!), a Pan gdzie?

Anonimowy pisze...

vox populi
no tak lipiec, słowo się rzekło kobyłka u płota. Witam, pozdrawiam, cieszę się niezmiernie!
I zamiast się bezproduktywnie zastanawiać czy opuścić balon czy nie wrzucam co napisałem.

Anonimowy pisze...

oświadczam
Jak należało się spodziewać, kilku inteligentnych ludzi opuściło ostatnio balon, co z pewnej perspektywy patrząc jest niewątpliwym pośmierdnym tryumfem byłego doradcy, bowiem takich właśnie szczególnie nie lubił. Mierzi mnie anihilacja A2, ale widać aż tyle kosztuje tu pozbycie się "profesjonalnego trolla" (A@T) czy "kurwy z domu" (JJ ustami Kochanowskiego). Reasumując, jest nawet jeszcze gorzej niż było, chociaż mogłoby być lepiej. Gdybym był tak pryncypialny i estetyczny jak nameste, to może też bym się stąd zmył, ale przecież nie jestem - więc będę tu trwać jak durna nać. Tak mi dopomóżcie inne źródła prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna.