wtorek, 22 września 2009, 03:27

Cerura vinula

Cerura vinula
Cerura vinula
Poniekąd na niewypowiedzianą prośbę Pani MEP, która woli "zielone, niewlochate, ale za to bardziej kolorowe" przedstawiam (zupełnie niepotrzebnie, bo są już ich tysiące, także w wersji wkurzonej, z czerwonymi nitkami wychodzącymi z widełek) dwustronnie ujętego gabelszwanca na wierzbie w czerwcu. To niepojęte, że nie ma onego w polskiej Wikipedii, która ma już tak dużo innych haseł, że wszyscy jesteśmy z tego dumni.

A jednak była, tylko niepodłączona do obcych języków — to widłogonka siwica. I teraz już naprawdę kończę z larwami, przynajmniej do przyszłego roku.

2 komentarze:

MEP pisze...

Gabelszwanc! Moj Boze....;-)

No i, oczywiscie, dziekuje bardzo.

kwik pisze...

To ja dziękuję za pretekst do pogrzebania w starych zdjęciach. Łatwiej zrobić zdjęcie niż je potem obejrzeć:)