tag:blogger.com,1999:blog-8248760989402000074.post246098402210972921..comments2023-11-21T21:53:32.822+01:00Comments on mój organ — kwik (mazowiecki): naprotechnologia cd.kwikhttp://www.blogger.com/profile/01383171369377160838noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-8248760989402000074.post-4958770337155866882012-04-25T19:19:39.673+02:002012-04-25T19:19:39.673+02:00@ Anonimowy - miło czasem puścić wodze fantazji, a...@ Anonimowy - miło czasem puścić wodze fantazji, ale przecież ryzyko "spotkają się w łóżku" dotyczy tak samo dzieci adoptowanych czy dowolnych innych, nieznających swoich prawdziwych rodziców. Edypa nie czytał, a?<br /><br />Wystarczy skutecznie zachęcić wszystkich potencjalnych rodziców do testów genetycznych, problem z głowy.kwikhttps://www.blogger.com/profile/01383171369377160838noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8248760989402000074.post-85034530124380633942012-04-25T11:59:50.737+02:002012-04-25T11:59:50.737+02:00Bardzo się cieszę, że znam swoich rodziców. Widzę,...Bardzo się cieszę, że znam swoich rodziców. Widzę, że tu myśli się tylko o pragnieniach potencjalnych rodziców. A czy ktoś z Was pomyślał o dziecku??? Czy ktoś z Was chciałby się kiedyś dowiedzieć, że rodzice sobie Was kupili??? I ta świadomość, że gdzieś w świecie macie rodzeństwo... A jeśli tak te "upragnione" dzieci się kiedyś spotkają nie tylko na ulicy, ale i w łóżku? Niestety - natura gdy jest za bardzo manipulowana buntuje się i konsekwencją będzie wyginięcie gatunku o nazwie człowiek.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8248760989402000074.post-12948544307670594962012-04-17T23:19:37.464+02:002012-04-17T23:19:37.464+02:00Nurt jest jeden, ten sam Barczentewicz, raczej waż...Nurt jest jeden, ten sam Barczentewicz, raczej ważący słowa w tekście dla Sejmu, w tekście dla Naszego Dziennika jest już o wiele bardziej bezpośredni, a chwilami nawet dowcipny:<br />"Nasienie pobierane jest na drodze masturbacji, w warunkach urągających godności, często w pomieszczeniu wyłożonym pismami pornograficznymi. (...) W Stanach Zjednoczonych koszt zabiegu zależy np. od IQ (współczynnika inteligencji) dawcy, a najdroższe są te z użyciem spermy doktorów uniwersyteckich (PhD).<br /><br />"W jednym ze słynnych szpitali warszawskich od wielu lat inseminacją zajmuje się lekarz weterynarii. W ten sposób uniemożliwia się dziecku poznanie swojej prawdziwej tożsamości, również tej genetycznej."<br /><br />Stąd : <a href="http://www.leczenie-nieplodnosci.pl/pl/teksty/nieplodnosc-dziecko-dobrobytu" rel="nofollow">http://www.leczenie-nieplodnosci.pl/pl/teksty/nieplodnosc-dziecko-dobrobytu</a>kwikhttps://www.blogger.com/profile/01383171369377160838noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8248760989402000074.post-72659951975231834062012-04-17T21:13:18.629+02:002012-04-17T21:13:18.629+02:00Mam wrażenie, że nie wszyscy do końca zdają sobie ...Mam wrażenie, że nie wszyscy do końca zdają sobie sprawę z istoty fenomenu Napro*<br /><br />W jej przekazie są jakby dwa nurty - niekonfrontacyjny, typu robimy to i to, oraz drugi, walczący.<br /><br />Za pierwszy można uznać przytaczaną tu opinię dla Biura Analiz Sejmowych, reklamy niektórych przychodni, aktualny tekst w Wikipedii. Och, gdyby taka była prawda... Przecież to oczywiste, że wiele osób z różnych powodów nie akceptuje procedur wspomaganego rozrodu, mają do tego prawo, potrzebne są takie instytucje.<br /><br />Ale jest drugi przekaz medialny i cel istnienia napro* - konfrontacyjny, walczący z in vitro, manipulujący statystykami wyleczalności. To właśnie materiały ośrodka macierzystego (Instytut Pawła VI), niektóre audycje Radia Maryja, reklamy niektórych przychodni, wywiady z dr Boyle (tym od pracy naukowej przytaczanej w poprzednim poście). <br /><br />Dr Boyle zupełnie serio twierdzi, że napro* pomaga 40% par po 2 nieudanych procedurach zapłodnienia pozaustrojowego. Tę prawdę, że napro* jest skuteczniejsza niż in vitro pochwyciła na przykład Rada d.s. Rodziny Episkopatu Polski.<br /><br />Podobny przekaz słyszałem w Radiu Maryja - jakiś inżynier z Ruchu Obrońców Życia zupełnie serio wywodził, że naprotechnologia jest skuteczniejsza, a lansowanie mniej skutecznej in vitro bierze się z nacisku koncernów farmaceutycznych i zwolenników cywilizacji śmierci, którzy chcą zniszczyć cywilizację życia.<br /><br />Nie uważam oczywiście tych wszystkich ludzi, pomienionego inżyniera czy członków Rady d.s. Rodziny za bez wyjątku oszustów, żerujących na ludzkim nieszczęściu. <br /><br />Sytuacja toćka w toćkę przypomina sprawę Zamachu Smoleńskiego.Globalny Śmietnikhttp://globalnysmietnik.wordpress.comnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8248760989402000074.post-11807275327042035412012-04-16T18:12:30.486+02:002012-04-16T18:12:30.486+02:00Tak, właśnie to jest złe. Gdy członek jakiejś sekt...Tak, właśnie to jest złe. Gdy członek jakiejś sekty nie uznaje np. transfuzji możemy współczuć lub pukać się w głowę. Gdyby robił to dyplomowany lekarz bylibyśmy oburzeni. Pacjenci mogą mieć widzimisie i czegoś tam nie chcieć. Ale lekarz nie powinien wykluczać żadnej sensownej metody pomocy pacjentowi.kwikhttps://www.blogger.com/profile/01383171369377160838noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8248760989402000074.post-25866631996629970452012-04-16T14:03:02.175+02:002012-04-16T14:03:02.175+02:00Wyczerpałeś. Amen.
A swoją drogą to ciekawe. Gdyby...Wyczerpałeś. Amen.<br />A swoją drogą to ciekawe. Gdyby np. Chirurg walczył z każdym leczeniem nie będącym amputacją tego czy owego.<br />Albo internista stwierdził, że czegoś nie dało się załatwić lekami, ale do chirurga pacjenta nie wyśle, bo chirurgia jest niemoralną ingerencją w integralność ludzkiego ciała...Poziomkanoreply@blogger.com