tag:blogger.com,1999:blog-8248760989402000074.post3731879479361732195..comments2023-11-21T21:53:32.822+01:00Comments on mój organ — kwik (mazowiecki): prostowanie ogórkakwikhttp://www.blogger.com/profile/01383171369377160838noreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-8248760989402000074.post-72825917602512207822008-11-15T03:13:00.000+01:002008-11-15T03:13:00.000+01:00ubocznym skutkiem
jest to, iż "Polak potrafi" zata...<b>ubocznym skutkiem</b><br />jest to, iż "Polak potrafi" zatarło się w szerszym kontekście - "dziennikarz potrafi".<br /><br />Poprzednim wpisem wpędziłeś mnie, jako Polaka (co reaguje na każdego słonia) w przygnębienie, obecnym - wyprowadziłeś zeń (nie jesteśmy sami!)<br /><br />Albowiem, każdy ma swego słonia, na jakiego zasłużył.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8248760989402000074.post-22677539275048478562008-11-15T02:18:00.000+01:002008-11-15T02:18:00.000+01:00@ tichy
Już przyznałem Ci rację, ale mogę to zrobi...<b>@ tichy</b><br />Już przyznałem Ci rację, ale mogę to zrobić jeszcze raz. Przepisy unijne nie zabraniały krzywych ogórków, o ile krzywe były poza tym nieskazitelne i osobno pakowane. Użyty przeze mnie tytuł jest oczywiście żartem, a sformułowanie "Komisja Europejska uznała w końcu, że krzywe ogórki jednak nadają się do jedzenia" nieprecyzyjne.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8248760989402000074.post-76916361990966553372008-11-14T22:53:00.000+01:002008-11-14T22:53:00.000+01:00Przerażająca ustawa? Obłęd?
Która podaje kryteria ...<b>Przerażająca ustawa? Obłęd?</b><br />Która podaje kryteria jakości? Wszak toto służy ochronie zarówno producentów, jak i posredników, oraz konsumentów. <br /><br />Z ustawą w tle, nikt nikomu nie może, pod prawem, wciskać gorszego towaru jako lepszego, ani też za lepszy wymuszać ceny jak za gorszy.<br /><br />Chyba nie twierdzisz, że wszystkie ogórki są równe? Dopiero wtedy nastałby obłęd i przerażenie.<br /><br />Czy też, że ceny za ogórki powinien ustalać tzw. "rynek", tak jak to było w starym dobrym wieku XIX, i wciąż jest na rozległych połaciach Azji i Afryki? A, zapomniałem o pewnym kraju w centrum Europy, któtry pozbędłszy się starej magii, czem prędzej zaczął walczyć o zastąpienie jej nową.<br /> <br />Nawet za PRLu, zresztą, też były klasy na produkty rolne, np. mleko, zboże, nawet jabłka... Nie same klasy jakości są obłedne, tylko co się z tym robi.<br /><br />Na przykład (wiejska odnoga mojej rodziny nieraz, i to siarczyście, klęła na procedurę). Np., przyznawanie "klasy" nie na podstawie jakości, tylko na podstawie znajomości. W przypadku mleka nie miało to najmniejszego znaczenia dla przetwórcy lub konsumenta, bo jak przyjeżdzał mlekowóz, i tak wszystkie klasy zlewano razem. <br /><br />Z kolei, np. w USA, istnieje coś takiego jak "USDA norm" (USDA - ministerstwo rolnictwa). Szukałem owych norm, ale w ciągu minuty nie znalazłem za wiele, prócz "norm" na winogorna, kantelupy, ananasy, i pomidory na pędzie. To ostatnio zdefiniowane jest:<br /><br />"“Tomatoes on the vine” means two or more tomatoes attached to the same vine."<br /><br /> http://www.unitedfresh.org/assets/files/TOMATOTV%5B1%5D.pdf<br /><br />Także tam, co to pomidor miękki, co to czysty, o formie dopuszczalnej (fair) i o formie rozsądnej (reasonable).<br /><br />Więc o co chodzi w tych normach? Że jest nakaz-prikaz się stosować? Nie. Że wiadomo co jest dobre, a co gorsze, a co do kitu. Nie czyimś widzimisię, ale ogólnym standardem. No, to jest właśnie standard.<br /><br />PS.<br />1. O, zapomniałem wzmiankowac klasę "extra" (wyżej I). <br /><br />2. A Ty, kwik, zapomniałes napisać, gdzie, kiedy i czym (jaką ustawą lub prawem) ktokolwiek przymusza kogokolwiek do prostowania ogórków.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8248760989402000074.post-56574261169986614092008-11-14T21:15:00.000+01:002008-11-14T21:15:00.000+01:00@ tichy
Przerażająca ustawa, czysty obłęd. Nie pod...<b>@ tichy</b><br />Przerażająca ustawa, czysty obłęd. Nie podają tylko czy krzywiznę ogórka należy mierzyć po wewnętrznej czy zewnętrznej stronie łuku (może przeoczyłem). W zasadzie masz rację, był jednak haczyk na krzywe ogórki:<br /><br />All the defects listed above are allowed for straight and slightly crooked cucumbers.<br />On the other hand, crooked cucumbers are allowed only if they have no more than slight defects in colouring and have no defects or deformation other than crookedness.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8248760989402000074.post-90637623770468531772008-11-14T16:53:00.000+01:002008-11-14T16:53:00.000+01:00dopraszam się o wyjaśnienie
Przeczytałem ogórkową ...<b>dopraszam się o wyjaśnienie</b><br />Przeczytałem ogórkową uchwałę<br /><br />http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=CELEX:31988R1677:EN:HTML<br /><br />w której występuje podział na klasy I, II, III, tudziez wymagania względem komercyjnego obrotu.<br /><br />Nigdzie nie widzę stwierdzenia "ogórki musza być proste".<br /><br />Widze natomiast stwierdzenie, "aby trafić do klasy I, ogórki musza być proste" (plus inne kryteria).<br /><br />I widzę, że mi wmawiają, że te dwa stwierdzenia są równowazne.<br /><br />Nigdzie nie pisze, że Unia zabrania sprzedawania krzywych ogórków. <br /><br />Nawet ten artykuł z BBC sugeruje właśnie to. Ergo, BBC też ma swą pieczeń ogórkową do upieczenia, albo to zwyczajna niedbałość.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8248760989402000074.post-43556705117202383602008-11-14T13:29:00.000+01:002008-11-14T13:29:00.000+01:00@ Eine
Unijny standard warzywno-owocowy nie ma zwi...<b>@ Eine</b><br />Unijny standard warzywno-owocowy nie ma związku z socjalizmem, wynikał z narodowego protekcjonizmu, przeforsowało go jeszcze w latach 80-tych kilka krajów z nadprodukcją warzyw. <br /><br />Unijne idiotyzmy przypominają idiotyzmy sowieckie, ale geneza bywa inna, często są wyrazem partykularnych interesów niektórych krajów (chyba najczęściej Francji i Niemiec).Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8248760989402000074.post-60111034223807837392008-11-14T12:36:00.000+01:002008-11-14T12:36:00.000+01:00Bakterie socjalizmu są wieczne
Jeszcze w latach 20...<b>Bakterie socjalizmu są wieczne</b><br />Jeszcze w latach 20-tych u.w. Hiszpan Ortega y Gasset napisał był ,że socjalizm to "bakterie ,które raz się pojawiły w umysłach ludzkich i nigdy nic ich nie unicestwi".<br />UE to idealna kopia sowieckiego idealizmu: my wam dokładnie określimy jak macie żyć.<br />Na UE jest tylko jeden sposób: ignorować ich żądania a jednocześnie nieustannie żądać od nich tego co mają dobre ich członkowie u siebie w tzw. "rdzeniu Europy.Metaforycznie: trzymać pistolet odbezpieczony przy ich łbach.oczywiście ,rząd tego nie zrobi bo to tchórze i sprzedawcy(sprzedają kraj każdemu za tandetną rezydencję dla soich dzieci i wnuków).Anonymousnoreply@blogger.com