Zaraz po inspirującej dyskusji ze ŚpiEwką o manipulowaniu wynikami sondaży internetowych wpadłem na sondę w Dzienniku online - Jaki chiński zabytek widać gołym okiem z Księżyca? Oddałem głos na Terakotową Armię, ale okazało się, że prowadzi Chiński Mur. Na szczęście już po chwili stronnicy Terakotowej Armii wysunęli się na czoło:
Chińskiego Muru nie widział swoimi gołymi oczami nawet chiński kosmonauta Yang Liwei, a przecież daleko miał jeszcze do Księżyca.
DODANE: ten sam Dziennik rok temu twierdził, że Chińskiego Muru z Kosmosu jednak nie widać.
DODANE: Chiński Mur widać z Księżyca od 1938, dzięki Richardowi Halliburtonowi.
poniedziałek, 17 marca 2008, 20:38
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
6 komentarzy:
;-)
A juz mialam zaczac prostowac.:-)
Podobno teorie o widocznosci Chinskiego Muru z Ksiezyca rozpowszechniano jeszcze zanim ktokolwiek wylecial w Kosmos.
Polecam ksiazke Julii Lovell "Wielki mur chinski. Chiny kontra swiat 1000p.n.e - 2000n.e.", w ktorej Mur jest tylko przyczynkiem do opowiadania o chinskiej historii, polityce i mentalnosci.
Terakotowa Armia (a raczej to co z niej zostalo) jest pod dachem. Ja postanowilam zaglosowac na Palac Cesarski, taki osamotniony zostal...;-)
@ MEP
Podobno Chiński Mur widać z Księżyca od 1938 roku. Ale nie wiem, czy można mi wierzyć.
>kwik
Jasne, ze mozna.:-)
http://geography.about.com/od/specificplacesofinterest/a/greatwall.htm
@ MEP
Dzięki, ubogaciłem notkę.
Panie Kwiku,
wszystkiego dobrego. Spokojnych Świąt. Znikam na jakiś czas, przezornie nie zabieram ze sobą komputera.
Pozdrawiam,
referent
dla Referenta Bulzackiego
Panie Referencie, dziękuję! Swoją kartkę wrzuciłem do Referatu, ale jeszcze raz - udanych Świąt!
Prześlij komentarz