Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ang. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ang. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 30 lipca 2017, 05:47

boża krówka

To nie będzie podprogowa reklama "Biedroń na prezydenta" ani kolejny pretekst do publikacji własnoręcznie wykonanych materiałów ilustracyjnych. Przeczytałem właśnie brexitowe biadolenia Parrisa The Conservatives are criminally incompetent (za paywallem, ale można znaleźć, tyle że nie warto) i boleśnie uderzył mnie kontrast między cytowaną tam wersją rymowanki do startowania biedronki i znaną mi z dzieciństwa jej polską wersją.

Tu wtręt dla młodych czytelników: dawno dawno temu brakowało zabawek, więc dzieci bawiły się tym co wpadło im w rączki. Bywało różnie, z drobnych zwierzątek chyba najlepiej traktowane były biedronki zwane bożymi krówkami. Z biedronką nie robiło się nic, wystarczyło wystawić palec w górę, a biedronka (dzięki naturalnej skłonności) wspinała się na jego czubek i startowała. Wędrówka biedronki była okazją do wypowiedzenia krótkiej rymowanki sprawiającej wrażenie, że mimo młodego wieku całkowicie panujemy nad sytuacją.

W wersji angielskiej jest: Ladybird, ladybird fly away home, your house is on fire and your children are gone
W polskiej natomiast: Biedroneczko leć do nieba, przynieś mi kawałek chleba.

poniedziałek, 15 listopada 2010, 04:09

czuła czy szybka

Zagadka cichego bezrozbryzgowego kociego chłeptania wreszcie rozwiązana — szybką kamerą sfilmowano język pijącego kota, obejrzano w zwolnionym tempie i wszystko jasne. Kto chce, to sobie poczyta, a ja tymczasem poznęcam się nad zdaniem z tekstu opisującego to wielkie odkrycie: Ponieważ trudno gołym okiem zauważyć, co wyprawia szybki koci język, naukowcy wykorzystali w swoim doświadczeniu bardzo czułe kamery. No więc nie tyle doświadczenie, co obserwacja. A przede wszystkim kamera — nie czuła, tylko szybka. Czuła byłaby potrzebna, gdyby koty piły wyłącznie po ciemku.

Czemu czuła, jeśli po angielsku jest wszędzie high-speed camera albo high-speed video(tu ładnie opisane)? Błąd może stąd, że high-speed to także czuły — w odniesieniu do tradycyjnego filmu. Czulszy film można krócej naświetlać, filmując na nim można więc uchwycić szybszy ruch. Ale też równie dobrze można takiego filmu używać przy słabszym świetle albo z silniej przymkniętą przysłoną, istotna jest tylko ilość złapanego światła. W przypadku pijącego kota chodziło niewątpliwie o uchwycenie szybkiego ruchu języka, więc nawet jeśli czasem czuła=szybka, to nie ten aspekt kamery należało podkreślić.
DODANE: Zajrzałem do M&M tej publikacji z Science, są tam linki do innych pijących kotów (podobno wszystkie piją tak samo):
gepard
ryś rudy (amerykański bobcat)
lew
lwica
tygrys
lampart

niedziela, 10 października 2010, 20:32

ustawienia domyślne

Ang. "default settings" tłumaczone jest na polski jako ustawienia domyślne. Wolałbym ustawienia standardowe albo automatyczne. Czy nawet bezmyślne, bo nie wiem kto i czego się domyśla. Nie będę jednak zawracał Wisły kijem i przejdę do rzeczy. Ostatnio w wolnych chwilach bawię się LyXem czyli edytorem do w miarę bezbolesnego tworzenia dokumentów w LaTeXie (czytaj latechu). Wiele się nie nabawiłem, ale już chcę się podzielić swą radością. Genialne, po prostu genialne… Otóż w LyXie nie można wstawić choćby dwóch spacji obok siebie, nie można też wstawić więcej niż jednego entera, bo następne są ignorowane! Bynajmniej nie kpię, widziałem już tyle dokumentów Worda w których podział na strony wymuszono wciskaniem entera, że tak bez­cere­monialne ograniczenie twórczej swobody piszącego naprawdę mnie zachwyciło. I cóż uczyni prosty człowiek, któremu program nie da zrobić nowej strony bezmyślnym duszeniem entera? Jeśli mądry, to pewnie zaraz się nauczy zaczynać nową stronę po ludzku — i będzie to krok w dobrym kierunku. (Jeśli nie, to tylko się wkurzy i poszuka innego, bardziej normalnego edytora. Nikt nie lubi być traktowany jak dziecko, ale szczególnie źle znoszą to ludzie dziecinni).

Tym razem to ja musiałem się dowiedzieć jak wstawić kilka spacji obok siebie. Korona mi z głowy nie spadła i oczywiście da się, bo jak inaczej napisać coś  r o z s t r z e l o n y m   d r u k i e m  zachowując sensowne odstępy między wyrazami? Ale taka potrzeba zachodzi niezmiernie rzadko, więc na pozór perwersyjne ustawienia domyślne LyXa nie są wcale głupie. To czysty żywy miękki paternalizm w akcji, nie tyle kaftan bezpieczeństwa, co przemyślny gorsecik kształtujący właściwą postawę i krępujący niezdrowe skłonności. Pełna wolność spleciona z umiłowaniem tradycji jest natomiast w Winwordzie. Tu możesz sobie napaćkać spacji i enterów do woli, bo program — zgodnie z oczekiwaniami — działa jak tradycyjna maszyna do pisania. Niech inni się potem męczą.

Wielokrotne spacje są też ignorowane w dobrze znanym HTMLu, więc przez chwilę wahałem się czy potrzebnie wywlokłem egzotycznego LyXa. Jednak potrzebnie, bo teraz będzie druga strona medalu. Otóż jakoś utarło się, że Ctrl-B wytłuszcza, Ctrl-U podkreśla, Ctrl-I pochyla. LyX jednak znowu wie lepiej i zamiast Ctrl-I jest Ctrl-E. No cóż, trzeba być pojebem żeby coś takiego wymyślić, więc oczywiście od razu zmieniłem. Może Ctrl-E jest fantastycznym pomysłem, było tam od dawna i tylko cały świat się myli. Całkiem możliwe, ale jednak warto nawiązać łączność z Ziemią i przyjąć utartą konwencję. Podobną uwagę mam do konsoli w linuksie, gdzie Ctrl-C tradycyjnie przerywa działanie programu. Tak jest, Ctrl-C przerywało od zarania dziejów, przerywało nawet w DOSie, ale teraz można już o tym całkiem zapomnieć. Bo Ctrl-C — zgodnie z oczekiwaniami — ma kopiować. I dopóki w linuksie pielęgnują takie skamieliny, będzie to niestety ciągle system operacyjny raczej dla świrównonkonformistów.

Zwolennicy niczym nieograniczonego prawa do strzelania sobie w stopę (bo dorośli ludzie są dość racjonalnymi istotami dokonującymi samodzielnie najlepszych wyborów) uważają, że ustawienia domyślne w ogóle są złe. Uczą bierności i w rezultacie prowadzą do ograniczania wolności. A ja uważam, że mądrze wybrane ustawienia domyślne są świetne i niczyjej wolności nie zagrażają. Natomiast głupio wybrane są faktycznie okropne i nawet jeśli można je łatwo zmienić (o czym nie zawsze wiemy), to i tak podważają zaufanie do ustawiaczy. Reasumując, w zasadzie nie mam nic przeciw temu, by ktoś wybierał za mnie. O ile zrobi to lepiej niż ja. W praktyce oznacza to, że raczej sobie nie życzę.

piątek, 21 marca 2008, 13:03

lovely as a tree

I think that I shall never see
A billboard lovely as a tree.
Perhaps, unless the billboards fall,
I'll never see a tree at all.
Ogden Nash, "Song of the Open Road," 1933

I think that I shall never see
A poem lovely as a tree.
A tree whose hungry mouth is prest
Against the earth's sweet flowing breast;
A tree that looks at God all day
And lifts her leafy arms to pray;
A tree that may in Summer wear
A nest of robins in her hair;
Upon whose bosom snow has lain;
Who intimately lives with rain.
Poems are made by fools like me,
But only God can make a tree.
Joyce Kilmer, "Trees," 1914

DODANE: jeszcze trochę wierszyków Nasha (np. o Termicie).