Czytałem niedawno
o podstępnych Persach, którzy zagazowali na śmierć rzymskich obrońców
Dury (w Syrii, w III w.) podpalając w podkopie siarkę i smołę ("ignited bitumen and sulphur crystals to produce dense poisonous gases"). Tak więc pierwszym bojowym gazem był
siarkowodór (H
2S), bo to on powstaje przy ogrzewaniu
siarki ze smołą. Dodam od razu, że ang. "bitumen" to równie dobrze asfalt, ale nie ma to dla przebiegu reakcji większego znaczenia. Podobny efekt daje np. ogrzewanie siarki z parafiną, o czym
można się dowiedzieć nawet z popularnych (i doskonałych!) książeczek dla dzieci z serii "Chemia dla Ciebie"
Stefana Sękowskiego. Gdy znajdę w której to było, nie omieszkam dopisać. O już znalazłem: "Pierwiastki w moim laboratorium" str. 210 (wydanie II).
W polskiej wikipedii w haśle
Broń chemiczna jest: "Wg Wojny peloponeskiej Tukidydesa Spartanie podczas oblężenia Aten w trakcie II wojny peloponeskiej używali z powodzeniem gazów zawierających tlenek siarki(IV) w postaci płonącego pod murami miasta drewna ze smołą i siarką." Powstający przy spalaniu siarki tlenek (SO
2) dobry jest do okadzania beczek na wino, ale nie do gazowania wroga; użycie siarki
ze smołą wskazuje wyraźnie na chęć uzyskania siarkowodoru. Nie chce mi się sięgać do Tukidydesa – a szkoda, bo nie wiem jak rozumieć "z powodzeniem". Być może znaczy to tylko tyle, że Spartanie sami nie zginęli, a Ateńczycy mówili "fuj". Wypada jeszcze zauważyć, że oczywiście byłoby to wcześniejsze użycie H
2S w celach bojowych, niż wspomniane na początku. Czy raczej próba.
Siarkowodór jest nie tylko bardzo trujący, ale i występuje naturalnie we wszystkich rejonach aktywnych wulkanicznie, zwykle bardzo atrakcyjnych turystycznie. Pewnie dlatego umiemy go wykrywać organoleptycznie w bardzo niewielkich stężeniach, na poziomie 0,0047 ppm (
ppm to "parts per million", chodzi o cząsteczki na milion cząsteczek roztworu, w tym przypadku powietrza). Słaby jestem w rachunkach, więc pewnie zaraz coś sknocę: czyli połowa ludzi potrafi wykryć już (mniej więcej) 0,005 cząsteczki siarkowodoru w milionie cząsteczek powietrza. A ponieważ cząsteczek nie można dzielić na kawałki, to zróbmy z tego 1 cząsteczkę na 200 milionów cząsteczek powietrza. Jeśli to wszystko prawda, to w wykrywaniu siarkowodoru człowiek jest naprawdę niezły. Prawie jak pies.
DODANE:
Dura-Europos, 'Pompeii of the Syrian Desert' – strona Simona Jamesa, tego od wykopalisk w Durze :)
Starożytna wojna w tunelach – z dywagacjami kto kogo podkopał i gazował.