Czasem odbywa też loty propagandowe — ale od razu widać, że fake. Przecież żaden kruk aż tak szeroko się nie rozdziawi.
Czasem odbywa też loty propagandowe — ale od razu widać, że fake. Przecież żaden kruk aż tak szeroko się nie rozdziawi.
Udało mi się zrobić dość przyzwoite zdjęcie pokrzewki ogrodowej, którą do tej pory lepiej słyszywałem niż widywałem.
Ptak pospolity, więc żaden powód do dumy, ale i tak im więcej czytam tym bardziej wątpię. "Przylot w maju" — a był jeszcze kwiecień, "prowadzi skryty tryb życia w gęstym listowiu" — a wdzięcznie pozowała na rzadkim świerczku. Piszą co prawda "Ptak o krępej sylwetce, okrągłej głowie i grubym dziobie" ale na zdjęciu w Wikipedii (wartym tysiąc słów) jest ptak o smukłej sylwetce, kanciastej głowie i dość cienkim, haczykowatym dziobie. Co robić? Kieruję się zdrowym rozsądkiem, mimo wszystko pokrzewka ogrodowa i tak najlepiej pasuje do tego co mam na zdjęciu.
2 maja 2020 czyli już trzy lata później rzut beretem od tego świerczka słyszę śpiewającą piegżę:
To inna pospolita pokrzewka, występująca nie tylko w dyktandach. Jak łatwo sprawdzić przylatuje już w kwietniu, nie jest płochliwa ani krępa. Ma nawet ciemne łapki. Tak, teraz wszystko pasuje. Dlaczego więc trzy lata temu uparłem się zrobić z niej pokrzewkę ogrodową?
Mam też tę pokrzewkę w wersji "koliber", szkoda tylko że ostry jest ogon a nie głowa.
Co pewnie jest nieprawdą, bo słupy sieci trakcyjnej są niskie i w ogóle nie bardzo się nadają. Autor skądś bezmyślnie przepisał albo miał na myśli słupy linii wysokiego napięcia. To dość popularne miejsca gniazdowania także innych ptaszysk.
