Naprotechnologia to spolszczenie NaProTechnology, znaku towarowego zarejestrowanego przez Pope Paul VI Institute for the Study of Human Reproduction. Nie będę znaku tego używać, byłbym bowiem z pewnością niekompatybilny z klauzulą dozwolonego użycia: It can be freely used by any person or entity so long as its use reflects the medical concepts and values expressed in the textbook The Medical & Surgical Practice of NaProTECHNOLOGY. Wspomniany instytut został założony w połowie lat osiemdziesiątych w odpowiedzi na spektakularne sukcesy wyklętego przez Watykan zapłodnienia pozaustrojowego. Podpieranie praktyki medycznej wzniosłą ideologią jest piękne i słuszne, ale jeśli przy okazji lekceważone są potrzeby pacjenta, to ten sam efekt prościej osiągnąć zwykłą pazernością. Tu naprotechnolog może podać rękę niejednemu zapładniaczowi pozaustrojowemu.
Muszę pochwalić polską wikipedię, chyba żadna inna nie ma osobnego hasła Naprotechnologia. W dodatku jeszcze chcą je naprawiać! Ale o czym to ja pisałem… Aha, otóż naprotechnologia jest zlepkiem z naturalna prokreacyjna technologia — o tyle ciekawe, że akurat najbardziej skuteczne elementy napro* to zabiegi chirurgiczne takie jak usuwanie endometriozy, wycinanie torbieli jajników czy udrażnianie jajowodów. Na szczęście nie oni to wymyślili, np. specjalistą od precyzyjnej chirurgii jajowodów jest Robert Winston, zarazem pionier genetycznej diagnostyki preimplantacyjnej, oczywiście odrzucanej przez naprofilów.
Winston jest pragmatycznym zwolennikiem zgniłego kompromisu, uważa że ludzi religijnych nie wolno odpychać od nauki i jej osiągnięć. Nie wiem, nie znam się, ale widziałem go kiedyś na BBC, gdzie całkiem przekonująco narzekał, że zapłodnienie pozaustrojowe jest mocno nadużywane. Co oczywiście nie znaczy, że automatycznie napro* ma jakąkolwiek wartość jako całościowa konkurencyjna koncepcja leczenia niepłodności. Chyba nietrudno samemu wymyślić, że sposób interwencji medycznej powinien zależeć wyłącznie od diagnozy, a najważniejszym kryterium powinna być efektywność zabiegu. Niepłodność to przecież także problem zdrowotny, a nie tylko pretekst do manifestowania przekonań religijnych.
DODANE:
Stanford, J. B., Parnell, T. A., Boyle, P. C. 2008. Outcomes From Treatment of Infertility With Natural Procreative Technology in an Irish General Practice. The Journal of the American Board of Family Medicine, 21, 375 -384. DOI:10.3122/jabfm.2008.05.070239
Sills, E. S., Walsh, D. J., Walsh, A. P. H. 2009. Re: Outcomes From Treatment of Infertility With Natural Procreative Technology in an Irish General Practice. The Journal of the American Board of Family Medicine, 22, 94 -95. DOI:10.3122/jabfm.2009.01.080190
Stanford, J. B., Parnell, T. A., Boyle, P. C. 2009. Response: Re: Outcomes From Treatment of Infertility With Natural Procreative Technology in an Irish General Practice. The Journal of the American Board of Family Medicine, 22, 95 -96. DOI:10.3122/jabfm.2009.01.080214
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą praktyka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą praktyka. Pokaż wszystkie posty
piątek, 13 kwietnia 2012, 21:10
sobota, 22 września 2007, 06:37
zabijać, ale jak?
Spośród 37 amerykańskich stanów, w których kara śmierci mogła być (i najczęściej była) wykonywana przez dożylne wstrzyknięcie mieszaniny pavulonu i soli potasu z dodatkiem usypiającego tiopentalu, aż 11 tymczasowo zawiesiło wykonywanie takich egzekucji. Problem sygnalizowany był od dawna, jednak dopiero wyjątkowo nieudana egzekucja pod koniec ubiegłego roku, gdy skazany zmarł po 34 minutach, po powtórzonym zabiegu, przekonała niektórych sędziów, że taki sposób uśmiercania naraża skazanego na niepotrzebne cierpienia.
Pod koniec zeszłego roku karę śmierci w USA wykonywano w 38 stanach i dopuszczano następujące metody:
zastrzyk — 37 stanów
krzesło elektryczne — 10 stanów (w Nebrasce tylko tak)
komora gazowa — 5 stanów
powieszenie — 2 stany
rozstrzelanie — 2 stany
(Dane wg artykułu z BBC, "Florida governor halts executions").
W PRL cywilów skazanych na karę śmierci wieszano, ten tradycyjny sposób uśmiercania praktykowano też kiedyś powszechnie w USA i nadal stosowany jest np. w Indiach i Japonii. Śmierć powieszonego — przy właściwie dobranej długości sznura — spowodowana jest przerwaniem rdzenia kręgowego. Użycie za długiego sznura kończy się dekapitacją wieszanego (np. niedawna egzekucja Barzana Hassana, przyrodniego brata Saddama), jednak poważniejszym błędem jest użycie sznura zbyt krótkiego, co może prowadzić do powolnego uduszenia skazańca.
DODANE: link do Death Penalty Information Center (USA)
Pod koniec zeszłego roku karę śmierci w USA wykonywano w 38 stanach i dopuszczano następujące metody:
zastrzyk — 37 stanów
krzesło elektryczne — 10 stanów (w Nebrasce tylko tak)
komora gazowa — 5 stanów
powieszenie — 2 stany
rozstrzelanie — 2 stany
(Dane wg artykułu z BBC, "Florida governor halts executions").
W PRL cywilów skazanych na karę śmierci wieszano, ten tradycyjny sposób uśmiercania praktykowano też kiedyś powszechnie w USA i nadal stosowany jest np. w Indiach i Japonii. Śmierć powieszonego — przy właściwie dobranej długości sznura — spowodowana jest przerwaniem rdzenia kręgowego. Użycie za długiego sznura kończy się dekapitacją wieszanego (np. niedawna egzekucja Barzana Hassana, przyrodniego brata Saddama), jednak poważniejszym błędem jest użycie sznura zbyt krótkiego, co może prowadzić do powolnego uduszenia skazańca.
DODANE: link do Death Penalty Information Center (USA)
Kilka dni później ten sam temat poruszył Siemieński na swoim blogu — jeśli komuś brakuje tu komentarzy, to tam są.
Etykiety:
etyka,
kara śmierci,
praktyka,
stare dobre metody
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)