Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poprawiacz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poprawiacz. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 14 sierpnia 2025, 07:51

dobra rada

Pierwotny tytuł "jak zostałem polonistom" po namyśle uznałem za zbyt mało klikbaitowy.

Od jesieni zeszłego roku "pracuję" nad własnym polskim słownikiem do sprawdzania pisowni przez programy czytające słowniki Hunspell czyli pary plików dic/aff (na początku nawet nie wiedziałem że oprócz oryginalnego hunspella jest też nuspell i cspell). Pracuję w cudzysłowie bo tylko jak mi się chce, gdybym rzeczywiście musiał już dawno bym przestał (pracować). Ale czasem to naprawdę ciężka praca — bo polski jest ciężki. I nic dziwnego że słabi ludzie garbią się pod jego ciężarem.

Sam nie mówię ciężko powiedzieć czyli mówię po staremu — trudno. Ale znam (lubię, szanuję) takich co już mówią ciężko. Nie da się ukryć że ciężko jest w ekspansji ("epidemia", "plaga") i nie ma co liczyć na to, że moda i minie. Czyli jeśli ktoś nie umie objąć i przytulić powinien chociaż zacząć tolerować. Mnie ciężko powiedzieć wciąż razi, ale może trochę przestanie. Bo właśnie odkryłem że trudno powiedzieć też jest wadliwe. Trudno powiedzieć "no cóż że ze Szwecji" ale w większości pozostałych przypadków wcale nie powiedzieć jest trudno. Tylko zgadnąć, przewidzieć, rozstrzygnąć, zdecydować. Człowiek odpowiedzialny (za słowo, za skutki, za innych) czyli nielekkomyślny chyba ma prawo mówić ciężko. Zarazem można by uznać trudno za nieco pretensjonalne, ocierające się o wymówkę, sugerujące zaledwie chwilowe albo związane z okolicznościami trudności. A ciężko nie da się rozbić na pojedyncze ciężkości, które — tak jak trudności — można by pokonywać jedną po drugiej, jest tylko ogólne ciężko. Przygniatające. Jakże polskie. Jeszcze trochę i sam zacznę mówić ciężko, nie trzeba się siebie wstydzić.

Sami zobaczcie czyli garść przykładów (słabe bo pierwsze z brzegu):
— Czy uda się nam kiedykolwiek definitywnie odpowiedzieć na związane z tymi pojęciami pytania? Naprawdę trudno powiedzieć.
— No tak, ale trudno powiedzieć, co z tego wyjdzie.
— Tym razem twórcy zajęli się wyborcami niezdecydowanymi, spod znaku odpowiedzi „trudno powiedzieć” w sondażach i ankietach.
— Gdzie jednak leży granica pilnowania tego, żeby nam się różne rozumienia zbytnio nie rozjeżdżały? Trudno powiedzieć.

Jak widać powiedzieć w trudno powiedzieć nie jest dosłowne i napisać byłoby równie trudno. Powiedzieć jest wygodne bo leniwe jak pierogi i nieco mętne. Ale język to czasem właśnie takie leniwe pierogi, które przecież ani się nie lenią ani nie są pierogami. Trzeba się z tym pogodzić.

A obiecana dobra rada będzie? Zobaczymy. Ciężko powiedzieć co dla kogo dobre, zawsze można niechcący zaszkodzić. Jeśli kogoś niezmiernie oburzają ludzie mówiący inaczej niż on, a nikogo to już nie oburza — albo co gorsza oburza, ale zbyt słabo — to na to nie ma dobrej rady. Może sobie najwyżej trochę ulżyć (okrutnie kalecząc interpunkcję) na jakimś blogu poprawnościowym: "Ten kto pierwszy zastąpił slowo trudno, słowem ciężko powinien dostać karę śmierci za okaleczanie języka polskiego". Ale jeśli oburza tylko trochę albo zaledwie nieco razi, to kolejna refleksja nad inherentną ułomnością języka i własną małością na pewno nie zaszkodzi. Czy warto walczyć z leniwymi pierogami?

wtorek, 19 listopada 2024, 07:20

najkrócej o Polakach

oponent proponent

czwartek, 2 stycznia 2020, 08:39

poprawiacz w Firefoksie na Windows

Darsonwalizacja to podobno dezynfekcja skóry prądem wysokiej częstotliwości (kilkaset kHz).

Od czasu gdy z grubsza pojąłem działanie poprawiacza (już dawno temu) nie mogę się nadziwić, że inni jakoś wcale nie dostrzegają problemu i np. piszą gadzina zamiast godzina albo pojecie zamiast pojęcie. Oczywistym rozwiązaniem jest dopasowanie zawartości słownika poprawiacza do dziedziny i poruszanych przez nas tematów. A w przypadku popularnych programów open-source takich jak LibreOffice, Firefox czy Notepad++ da się to zrobić całkiem łatwo, bo słownik jest po prostu alfabetycznie ułożoną listą wyrazów (z wariantami) zapisaną w postaci zwykłego tekstu. Trzeba tylko widzieć (lub wiedzieć) gdzie te słowniki leżą. Wtedy można wszystkie zastąpić jednym własnym.

Tu drobna dygresja. Znalezienie dowolnego pliku pod Windows staje się trywialne po zainstalowaniu wyszukiwarki Everything. Polskie słowniki do poprawiacza nazywają się pl.dic, pl-PL.dic albo pl_PL.dic, najprościej dać programowi zainstalować i zobaczyć gdzie i co zrobił. Tak na marginesie ten polski słownik to kawał dobrej roboty, ale i straszny bajzel, powrzucano tam bez sensu dosłownie wszystko, zapominając o co chodzi, lekceważąc potrzeby użytkownika. Chodzi o to, żeby nie robić błędów. A nie o to, żeby program nie podkreślił ani jednego wyrazu dopuszczalnego w polskim języku.

A gdy już powyrzucamy ze słownika liczne zbędne pozycje trzeba zrobić kopię-matkę i ją szanować, żeby nie robić od nowa. Pod Windows też można robić linki (spod Explorera np. LSE), więc wszystkie moje słowniki są symlinkami do słownika-matki, bezpiecznie umieszczonego w osobnym katalogu (gdzie nie padnie ofiarą żadnej brutalnej aktualizacji).

Tu dłuższa dygresja. W przypadku Firefoksa (i Thunderbirda) wszystko tak działało lata całe. Ale mądrale od Firefoksa (masowo porzucanego na rzecz ciut lepszego i przede wszystkim bezczelnie wtykanego Chrome'a) tak się rozpaczliwie zagalopowali w ulepszaniu, że praktycznie uniemożliwili edytowanie instalowanych słowników. Chyba jakiś cwany idiota to wymyślił, bo słowniki są teraz instalowane w postaci spakowanej, w dodatku cała paczka musi być podpisana cyfrowo przez Mozillę, więc nie można nic zmienić. Tzn. można, ale wtedy przestaje być podpisana, a taką można załadować tylko do Firefoksa ESR albo Developer/Nightly dopiero po ustawieniu xpinstall.signatures.required na false. Na szczęście jak zwykle zostawili furtkę, pod spellchecker.dictionary_path można wpisać gdzie leżą normalne niespakowane słowniki i wszystko działa bez żadnego instalowania, po staremu. Wspomniany spellchecker.dictionary_path wpisujemy rzecz jasna pod about:config. Sprawdziłem na 68.3.0esr i normalnym 71, działa (działa też w Thunderbirdzie). Nie wiem jak w polskiej wersji, tam polski słownik może być jeszcze głębiej zakopany w omni.ja i kolidować z przez nas podsuwanym — ale to sprawdzę przy okazji.

Żeby wszystko było jasne. Pod spellchecker.dictionary_path wpisujemy tylko ścieżkę katalogu, np. C:\Spell i tam wrzucamy pl.dic z odpowiednim pl.aff — przy okazji nie zaszkodzi zmienić pl.dic i pl.aff na UTF-8 i LF (dziś podobno już nawet windowsiany Notepad potrafi takie pliki czytać). Podzielę się jeszcze jednym patentem. W Explorerze pod shell:sendto znajdują się jakieś bezsensowne pozycje typu Wyślij Faks, ale można tam dorzucić od siebie coś pożytecznego np. skróty do programów do porównywania tekstów. Używam dwóch, do krótkich tekstów dobry jest Meld, ale do słowników lepszy jest np. WinMerge. W Everything zaznaczam dwa słowniki i prawym klawiszem myszy wybieram Wyślij do...


DODANE: polska wersja tak jak podejrzewałem już ma zaszyty polski słownik w zazipowanej paczce omni.ja (w głównym katalogu Firefoksa). Ale można mieć Firefoksa po polsku z własnym polskim słownikiem. Trzeba zacząć od jakiegoś niepolskiego, dodać przez Narzędzia->Opcje polski interfejs użytkownika i na koniec wyrzucić polski słownik zainstalowany tym razem jako dodatek (pod Słowniki). Nie wiem czy po aktualizacji nie pojawi się on znowu, ale raczej nie powinien. Zobaczymy.
Przykłady literówek, których można uniknąć wyrzucając trochę ze słownika (przy okazji można sprawdzić czy przeglądarka podkreśla na czerwono):

Brak jasności w tej spawie był główną przyczyną
https://tvn24bis.pl/ze-swiata,75/unijny-cel-klimatyczny-bez-polski...

wzmocnią się nad urozmaiconym ternem południa kraju
www.meteo.pl/komentarze/index1.php?date=2020-1-2

Przypomnijmy, że cało to zamieszenie rozpoczęło się...
wirtualnemedia.pl/artykul...

... jest produktem w pełni ekologicznym i nie zawiera żądnych toksycznych składników.
opis masy szpachlowej do spoinowania płyt gipsowo-kartonowych

... to jest brak zaufania do sądownictwa jako sytemu... (cztery razy!)
tvn24.pl/polska/niemcy-sad-odmowil-ekstradycji-polaka-powodem-zmiany-w-sadownictwie

... kapsuła zabierająca do 28 osób poruszałaby się w specjalnej rurze z obnażonym ciśnieniem ...
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-02-28/szybki-jak-samolot...

Czasem jednak i skrojony na miarę spelczek nie pomoże:
... po jednej z akcji położył się na murawie i nabawił się urazy. eurosport.tvn24.pl

sobota, 5 stycznia 2019, 12:47

w jaj ramach

W jaj ramach telewizja publiczna, w niespotykany po upadku komunizmu sposób, stała się pasem transmisyjnym rządowej propagandy, wychwalając działania PiS i gromiąc opozycję.

Stąd: http://szczecin.wyborcza.pl/itd...

Oczywiście jest tego więcej.

czwartek, 6 lipca 2017, 18:51

grauniad

https://www.theguardian.com/us-news/2017/jul/06/donald-trump-warn-future-west-in-doubt-warsaw-speech

Uparli się żeby podkreślić jak mały jest plac Krasińskich i częściowo się udało:

According to Polish press reports, Trump was enticed to Warsaw by promises of a rapturous reception. The Polish government, which paid for supporters to be bussed in from provincial areas, appeared to have delivered, as the president was greeted by a boisterous, highly partisan, crowd in Krasinski Square, one of Warsaw’s smaller public spaces.

...

Some of Trump’s supporters were also disgruntled. Most of the space in Krasinski Square, Warsaw’s fourth or fifth largest pubic space, was taken up by VIP seating and media and security zones, leaving many supporters who had been bussed into Warsaw from the countryside, perhaps early in the morning, to stand in nearby side streets.

Oczywiście podobnych jest od metra.


DODANE (8 lipca) — poprawili.

sobota, 3 czerwca 2017, 12:24

atak podstępnych logarytmów

Myślałem że tylko sprawozdawcy sportowemu może się pomylić logarytm z algorytmem. Ale nie, poniżej wycinek z przeglądówki Drug Hypersensitivity Reactions Targeting the Skin in Dogs and Cats opublikowanej w Journal of Veterinary Internal Medicine:

ADR to adverse drug reaction czyli szkodliwa reakcja polekowa, mniejsza z tym. Autorzy oczywiście pisali o algorytmach, jakimś cudem w nagłówku wylęgły się logarytmy i nikt w porę nie zauważył. Może sami autorzy złośliwie wrzucili logarytmy żeby sprawdzić czujność recenzentów, tak jak np. Van Halen wtykał klauzulę o brązowych M&M, a autorzy The Biggest Lie on the Internet inne ciekawe klauzule typu "mam cię!". Ale wątpię.


DODANE: kolejne nieszczęsne ofiary podstępnych logarytmów, patrz komentarze (i cóż że ze Szwecji):

Coś im się chyba trochę pozlewało, proszę o poprawki: "Det fanns inte heller några som helst tecken på att Ragnar använt sig av de kraftfulla logaritmer som permanent raderade hårddiskar, tvärtom faktiskt. Billy hade lokaliserat ett stort antal borttagna mejl och dokument."

czwartek, 2 marca 2017, 08:10

babrzmyż i bździjmyż

Idzie wiosna. A zatem — poniżej garść propozycji wyekstrahowanych z polskiego słowniczka spelczeka pl.dic od Firefoksa (w Libre/OpenOffice jest b. podobny):

babrzmyż
barłożmyż
bechczmyż
bijmyż
bodźmyż
bójmyż
breszmyż
bździjmyż
chapsnijmyż
cieczmyż
cieszmyż
dobodźmyż
docieczmyż
dogólmyż
dojrzejmyż
dokonywujmyż
dopełznijmyż
doplączmyż
doprzężmyż
doprzyjmyż
dorozummyż
dosólmyż
dostańmyż
dostójmyż
doszkólmyż
dotrzyjmyż
dowiedźmyż
dozwólmyż
dożnijmyż
dożyjmyż
drożmyż
drżyjmyż
dzióbmyż
dzióbnijmyż
dżdżyjmyż
gaździjmyż
głąbmyż
gorejmyż
gólmyż
grzebmyż
grzęźnijmyż
gwóźdźmyż
gzijmyż
haraczmyż
idźmyż
iszczmyż
jeździjmyż
kasłajmyż
kaszlajmyż
kaszlmyż
kolmyż
kopsnijmyż
krzywoprzysiążmyż
kuksnijmyż
mamlajmyż
mądrzejmyż
mierźnijmyż
modrzejmyż
mozólmyż
mrzyjmyż
mżyjmyż
nabreszmyż
nabździjmyż
nacieczmyż
nacieszmyż
nadbierzmyż
nadcieszmyż
nakasłajmyż
nakaszlajmyż
nakaszlmyż
nakolmyż
namozólmyż
napaprzmyż
naplączmyż
naprzyjmyż
naskamlmyż
naskomlijmyż
naskomlmyż
nasólmyż
nasrożmyż
nastańmyż
nastójmyż
natrzyjmyż
nawiedźmyż
nawilżmyż
nażnijmyż
niewólmyż
obcieczmyż
obcieszmyż
obdzióbmyż
obetrzyjmyż
obeżnijmyż
objeździjmyż
oblegnijmyż
obmierźnijmyż
obrąbmyż
obstójmyż
obumrzyjmyż
obwiedźmyż
ocieczmyż
ocieszmyż
odbierzmyż
odcieczmyż
odcieszmyż
odeprzyjmyż
odeżnijmyż
odgwóźdźmyż
odkasłajmyż
odkaszlajmyż
odkaszlmyż
odkaszlujmyż
odpełznijmyż
odpierzmyż
odplączmyż
odprzężmyż
odprzysiążmyż
odrzeczmyż
odsólmyż
odstańmyż
odstójmyż
odumrzyjmyż
odwiedźmyż
odwilżmyż
odżyjmyż
ogólmyż
omierźnijmyż
oplączmyż
oprzyjmyż
opsnijmyż
osmólmyż
osólmyż
ostańmyż
ostójmyż
otrzyjmyż
ożyjmyż
paprzmyż
patrzajmyż
pełznijmyż
pijmyż
plączmyż
płóźmyż
pocieczmyż
podbierzmyż
podeprzyjmyż
podetrzyjmyż
podgólmyż
podlegnijmyż
podpełznijmyż
podrożmyż
podsmólmyż
podstójmyż
podszkólmyż
podścielmyż
podzióbmyż
pogłąbmyż
pogólmyż
pogrzebmyż
poharaczmyż
pojeździjmyż
pokaszlujmyż
pomozólmyż
pomrzyjmyż
popaprzmyż
popełznijmyż
poplączmyż
poprzestańmyż
poprzyjmyż
poprzysiążmyż
porozummyż
posmólmyż
posólmyż
postańmyż
postójmyż
poszummyż
potrzyjmyż
powaśńmyż
powiedźmyż
powstańmyż
pozostańmyż
pozwólmyż
pożebrzmyż
pożmijmyż
pożnijmyż
pożyjmyż
półstójmyż
przebodźmyż
przebranżowmyż
przecieczmyż
przedostańmyż
przegłąbmyż
przeharaczmyż
przejeździjmyż
przejrzejmyż
przekolmyż
przekonywujmyż
przepełznijmyż
przepijmyż
przeprzężmyż
przeprzyjmyż
przesólmyż
przestańmyż
przestójmyż
przeszkólmyż
przeszummyż
przetrzyjmyż
przewiedźmyż
przycieszmyż
przygwóźdźmyż
przyjmyż
przymrzyjmyż
przypełznijmyż
przyplączmyż
przyprzężmyż
przyprzyjmyż
przyrzeczmyż
przysiążmyż
przysólmyż
przystańmyż
przytrzyjmyż
przywiedźmyż
przywrzyjmyż
przyzwólmyż
rechczmyż
rozbabrzmyż
rozbierzmyż
rozdzióbmyż
rozeklnijmyż
rozeprzyjmyż
rozetrzyjmyż
rozewrzyjmyż
rozjeździjmyż
rozkasłajmyż
rozkaszlajmyż
rozkaszlmyż
rozmielmyż
rozórzmyż
rozpaprzmyż
rozpełznijmyż
rozplączmyż
rozpostrzyjmyż
rozprzężmyż
rozsrożmyż
rozstańmyż
rozszummyż
rozścielmyż
rozwiedźmyż
rozwścieczmyż
rymsnijmyż
rzeczmyż
rżyjmyż
skamlmyż
skłąbmyż
skomlijmyż
skomlmyż
smólmyż
sólmyż
spaprzmyż
spełznijmyż
spierzmyż
splączmyż
spożyjmyż
spójrzmyż
sprzężmyż
sprzysiążmyż
srożmyż
stańmyż
stójmyż
szkólmyż
szummyż
ścieczmyż
ścielmyż
ścieszmyż
ślijmyż
śnijmyż
śpijmyż
świerzbmyż
tnijmyż
trzepieczmyż
trzyjmyż
ubabrzmyż
ubodźmyż
ucieszmyż
uduchowmyż
udzióbmyż
ujeździjmyż
ukolmyż
umrzyjmyż
upaprzmyż
upodmiotowmyż
uprzyjmyż
urzeczmyż
urzeczowmyż
urzeczownikowmyż
usmólmyż
usprzętowmyż
ustańmyż
ustójmyż
utrzyjmyż
uwiedźmyż
użebrzmyż
użnijmyż
wcieczmyż
wcieszmyż
wdrożmyż
weprzyjmyż
wespnijmyż
wesprzyjmyż
weszcznijmyż
wetrzyjmyż
wezdmijmyż
weżnijmyż
wgłąbmyż
wiedźmyż
wierzajmyż
wilżmyż
wkolmyż
wpełznijmyż
wplączmyż
wprzężmyż
wrzyjmyż
wsólmyż
wstańmyż
wścielmyż
wwiedźmyż
wychędóżmyż
wycieczmyż
wycieszmyż
wydostańmyż
wydólmyż
wydzióbmyż
wygólmyż
wyjeździjmyż
wykasłajmyż
wykaszlajmyż
wykaszlmyż
wykaszlujmyż
wymamlajmyż
wymądrzejmyż
wymrzyjmyż
wypaprzmyż
wypełznijmyż
wyplączmyż
wyprzężmyż
wyprzyjmyż
wypsnijmyż
wyrozummyż
wyskamlmyż
wyskomlijmyż
wyskomlmyż
wysmólmyż
wysólmyż
wystójmyż
wyszkólmyż
wyszummyż
wytrzyjmyż
wywiedźmyż
wywrzyjmyż
wyzwólmyż
wyżebrzmyż
wyżmijmyż
wyżnijmyż
wzbierzmyż
zababrzmyż
zabarłożmyż
zabodźmyż
zacieczmyż
zacieszmyż
zadowólmyż
zadrżyjmyż
zadzióbmyż
zagłąbmyż
zagwóźdźmyż
zakasłajmyż
zakaszlajmyż
zakaszlmyż
zamrzyjmyż
zapaprzmyż
zapełznijmyż
zaplączmyż
zaprzestańmyż
zaprzężmyż
zaprzyjmyż
zaprzysiążmyż
zarżyjmyż
zaskamlmyż
zaskomlijmyż
zaskomlmyż
zasmólmyż
zasólmyż
zastańmyż
zastójmyż
zaszummyż
zaświerzbmyż
zatrzyjmyż
zawiedźmyż
zawrzyjmyż
zbabrzmyż
zbierzmyż
zbrechczmyż
zdejmmyż
zdzióbmyż
zebździjmyż
zeklnijmyż
zemrzyjmyż
zepnijmyż
zespólmyż
zetnijmyż
zetrzyjmyż
zewrzyjmyż
zezwólmyż
zeżnijmyż
zgłąbmyż
zgólmyż
zharaczmyż
zjeździjmyż
zmartwychpowstańmyż
zmartwychwstańmyż
zmądrzejmyż
zmielmyż
zmierźnijmyż
zniewólmyż
zostańmyż
zrozummyż
zróżowmyż
zwiedźmyż
zwilżmyż
żebrzmyż
żłobmyż
żmijmyż
żnijmyż
żyjmyż


DODANE - wycinek z hasła nieuk słownika Lindego:

wtorek, 14 maja 2013, 19:21

polskie G

"Tygodnik Menedżerów i Informatyków COMPUTERWORLD" pyta retorycznie: Czy mamy szanse na polskiego Google’a?

I zaczyna: Czy polska branża IT doczeka się kiedyś wielkiego międzynawowego przeboju? Takie pytanie postawiliśmy w takcie debaty w Ministerstwie Gospodarki.

Na wszelki wypadek odpowiadam: Nie, dopóki się nie nauczymy posługiwać spelczekiem nic z tego. Na początek proponuję usunąć "międzynawowy" ze słowniczka (ja już to zrobiłem). Warto też nauczyć się czytać.

niedziela, 27 maja 2012, 18:58

rumem wyostrzył nóż

Z nudów wyciągnąłem na wsi z lokalnej etażerki opowiadanko Prusa Omyłka. Teraz już wiem, że całe bardzo dobre nie jest; ale zaczyna się całkiem obiecująco, więc doczytałem dzięki uprzejmości internetów. I tu niestety kupa, co np. widać po jednym ze zdań, które akurat ucieszyło mnie urodą rzadkiej zwięzłości: "… wybiegłem na dziedziniec wystrugać pałasz z gonta. Nimem wyszukał deseczkę, nimem wyostrzył nóż i zatamował krew ze skaleczonego palca, patrzę — a tu wlecze się pan Dobrzański". Otóż zdanie to renderowane jest w polskich internetach nieodmiennie w postaci: "Nimem wyszukał deseczkę, rumem wyostrzył nóż …". Ewidentnie brak porządnej korekty po oceerze skanów, czyli mówiąc po ludzku nikt tego nie czytał, polegnięto na przepuszczeniu przez spelczeka. No i wszyscy bezmyślnie kopiują.

Ponieważ jest tam co najmniej jeszcze jedno zdanie, które mi się podoba, postanowiłem poprawić sytuację i z książką na kolanach usunąć przynajmniej najbardziej uderzające błędy. Opiorę się o wersję stąd, uzgadniając jej treść z wydaniem dziewiątym Wyboru nowel, PIW 1969. Sam jestem ciekaw czy podołam, ale słowo się rzekło. Tu znowu zacytuję z Omyłki: Każdego prawie dnia chciałem coś zrobić, a gdy nadszedł wieczór, przypominałem sobie, żem nic nie zrobił.

Omyłkę stąd wyrzuciłem na osobnego bloga, jest tu.

środa, 27 kwietnia 2011, 14:10

drbny żrcik

czwartek, 11 marca 2010, 00:54

sus pcious

Założyłem sobie kiedyś konto na twiterze, kazali pisać co właśnie robie, napisałem że sprzątam po kocie, bo się akurat wyrzygał; ale po tem już nie miałem o czem pisać, więc twitować przestałem. Dziś się zainteresowałem, bo jakoś niechcący przy okazji głosowania nad ACTA przez bloga Vagli wszedłem na Bielana. No nie wiem po co się tłumaczę, potem wszedłem na Nitrasa, potem na Arłukowicza i tak sobie pomyślałem: już nie tacy młodzi, niedługo będą rządzić, może warto się interesować.

Będę szybko zmierzał ku końcowi, zresztą puenta taka sobie. W celu reanimowania konta poprosiłem Twittera o przysłanie nowego hasła, pełen luzik — "Can't remember your password, huh? It happens to the best of us", nie to co w bankomacie, pstryknąłem linka w mailu, wpisałem i powtórzyłem hasło, już miałem nacisnąć guzik... i wtedy mój niezawodny zmysł ortograficzny wypatrzył taką mądrość u dołu strony: Never enter your password in a third-party service or software that looks suspcious.


DODANE: a tu ktoś zebrał naszych twitujących posłów cuzamen do kupy:
https://twitter.com/Wimmer/polscy-poslowie
DODANE: a czemu polski poprawiacz nie zaznacza jako błędu robie? Bo jakiś uberdebil wpisał do słownika robę: roba/MnN (dawna wytworna suknia kobieca noszona na specjalne okazje). Litrówka/mMN też oczywiście w nim jest (znaczy była).

wtorek, 2 września 2008, 06:33

liczba i ilość

W sklepach angielskiej sieci Tesco "szybkie" kasy, dla klientów kupujących do 10 produktów, podpisane są "10 items or less". Podobno nie jest to dobry angielski, w przypadku rzeczowników policzalnych poprawne byłoby "fewer" zamiast "less". Dobra nowina - pod wpływem lekkiego nacisku ze strony społecznej organizacji Plain English Campaign Tesco zamierza zmienić "10 items or less" na "Up to 10 items" (BBC News: Tesco checks out wording change).

W polskim także dostrzegamy różnicę między rzeczownikami policzalnymi i niepoliczalnymi. Liczba butelek i ilość wody w butelce. Dostrzegamy, a może dostrzegaliśmy, bo dziś już każdy może mówić o ilości ludności (a po wybraniu do Sejmu może nawet mówić o ujemnym przyroście ilości ludności). Niektórzy (starsi?) upierają się, że do policzalnych pasuje tylko liczba. Może nie warto się upierać. Może warto mieć jedno określenie obejmujące niepoliczalne i policzalne – ilość. I dodatkowe określenie na policzalne – liczba. Liczba ludności brzmi ładniej, ale ilość ludności nie musi być błędem.

To było moje zdanie, nic nie warte zdanie zwykłego użytkownika języka. A co mówi Poradnia Językowa? Zależy, kto i kiedy odpowiada:

W użyciu skrupulatnym należy zawsze odróżniać liczbę od ilości. W znaczeniu ‘suma takich samych albo podobnych jednostek, rzeczy, zdarzeń’ można zaakceptować wymienność tych wyrazów.
— Jan Grzenia, Uniwersytet Śląski

Rozróżnienie między liczbą (dla rzeczowników policzalnych) a ilością (dla niepoliczalnych) nie zawsze jest przestrzegane. Zasadniczo liczba telefonów jest lepsza niż ilość telefonów, ale w kontekście słów ograniczony i nieograniczony słowo ilość tak często jest spotykane z rzeczownikami niepoliczalnymi (np. ograniczona ilość wody), że wypiera liczbę z właściwych jej połączeń z rzeczownikami policzalnymi. Ograniczona ilość telefonów brzmi tak, jakby telefony nie stanowiły izolowanych, łatwych do rozróżnienia przedmiotów, lecz niezróżnicowaną masę. Nieograniczone ilości telefonów (w liczbie mnogiej) brzmiałyby lepiej i stwarzały wrażenie bogactwa.
— Mirosław Bańko

Słowa liczba i ilość nie powinny być używane zamiennie. Liczba dotyczy czegoś, co można policzyć, ilość - czegoś, czego się policzyć nie da. W praktyce czasem słyszy się ilość zamiast liczba, co jest uzasadnione wtedy, gdy chodzi o wielką liczbę jakichś rzeczy lub osób, np. „Ściany i podłogi zakryte były całkowicie wielką ilością dywanów” (J. Iwaszkiewicz, Matka Joanna od Aniołów). W innych sytuacjach lepiej przestrzegać różnicy między liczbą a ilością.
— Mirosław Bańko


Być może jest to tylko sklepikarska skrupulatność, jedno sprzedajemy na sztuki, drugie na wagę. Nie wszyscy są tak skrupulatni, ilość w odniesieniu do rzeczy policzalnych znajdziemy np. u Prusa, Sienkiewicza, Vincenza czy Herberta. Chociaż gdy chodzi o "niewielką ilość" rzeczy policzalnych, rzeczywiście "liczba" wydaje się lepsza.

Zaciekawiło mnie, czy ktoś w Polsce dostrzegł i docenił działalność Plain English Campaign. Niestety – tak. Znalazłem np. stronę Kampanii Piękne Słowa. "Naszą ambicją jest stworzenie sieci serwisów internetowych, które chlubiły się będą prawem publikowania logo projektu." A potem w co drugim zdaniu literówka.
DODANE: tym wyczerpującym tekstem żegnam się na kilkanaście dni, resztki lata uciekają.
DODANE: niewarte vs. nie warte. Tu sprawa nie jest chyba tak prosta jak się to Panu Włodkowskiemu zdaje. Poeta mówi: "Znam, znam: evviva l'arte / życie nasze nic niewarte: /kult Bachusa i Astarte". Ale na przykład w słownikach PWN trzy razy występuje "nic nie warte" (w hasłach: barachło, luft i pies), "nic niewarte" natomiast nie występuje ni razu. Pozostanę więc tymczasem przy swoim nic nie wartym zdaniu, bo mnie się tak (bardziej) podoba.

czwartek, 15 maja 2008, 13:27

apel w obronie GMO

Jest do podpisania apel w obronie GMO — list otwarty do Premiera RP. Apel wg mnie ma dwie drobne wady, po pierwsze zachęca do podpisywania (się) nie tylko pracowników naukowych wszystkich dziedzin nauk przyrodniczych, medycznych i rolniczych, ale także studentów. Student, jak nazwa wskazuje, musi się jeszcze wiele nauczyć, nie może więc być dla nikogo autorytetem. Druga wada jest poważniejsza, autorzy listu twierdzą, że nie istnieją jakiekolwiek racjonalne podstawy uprzedzeń w stosunku do GMO. Nieprawda, ja na przykład jestem "uprzedzony" do GMO, bo są to organizmy patentowane/licencjonowane, a ich użytkowanie wiąże się z wieloma problemami dobrze znanymi wszystkim użytkownikom licencjonowanego, a jeszcze lepiej — nielicencjonowanego — oprogramowania. Uważam, że jestem uprzedzony racjonalnie, w konsekwencji nie mógłbym podpisać tego listu, choć uważam, że jest w zasadzie słuszny.

Autorzy listu twierdzą w szczególności że:
— Spożywanie produktów wytworzonych z GMO lub mięsa zwierząt lub drobiu karmionego paszami wytworzonymi z GMO nie stanowi jakiegokolwiek zagrożenia dla zdrowia człowieka;
— Zagrożenie dla środowiska, jakie wynika z wprowadzania GMO do upraw w danym regionie, jest dokładnie takie same, jakie wiąże się z introdukcją każdego nowego gatunku lub odmiany roślin. Należy dokładnie monitorować efekty wprowadzania do środowiska wszystkich nowych odmian, ale niema żadnych powodów, by w stosunku do GMO stosować zasady inne, niż w stosunku do odmian otrzymanych metodami tradycyjnymi.


Nie jest prawdą, że spożywanie nie stanowi jakiegokolwiek zagrożenia, bo zawsze można się zatruć np. salmonellą, powinno być "nie stanowi żadnego dodatkowego zagrożenia". Przygnębiające jest to "niema", o problemach (usuwalnych!) z działaniem poprawiacza pisowni pisałem niedawnoniema w ogóle nie powinna znaleźć się w słowniku poprawiacza, bo raczej rzadko piszemy o niemych, a wstydu przez to możemy najeść się często.

I jeszcze ten kwiecisty język... Sądzimy, że wszystkim nam zależy, by gospodarka w Polsce była oparta na wiedzy. Ja nie sądzę, że wszystkim zależy.
DODANE: następnego dnia niema zamieniło się w nie ma.

niedziela, 27 kwietnia 2008, 08:41

tan głupi poprawiacz pisowni

Problem pojawił się przy następującym zdaniu pochodzącym ze "Stu zabobonów" Bocheńskiego (znalezionych na polonica.net) W rzeczywistości kto wierzy na serio, tan ma pewność tego, w co wierzy.

Byk jak wół, powinno być ten. Ale poprawiacz pisowni Worda oczywiście go nie widzi, bo przecież można pójść w tany. Ile razy dziennie chodzimy w tany? Wolę poprawiacz pisowni zbyt surowy niż zbyt łagodny, postanowiłem więc usunąć tan ze słownika, tak żeby podkreślany był jako błąd.

Od razu się pochwalę — udało mi się. Wystarczy wiedzieć, że Word zagląda nie tylko do słowników z wyrazami dodanymi przez użytkownika, ale też do specjalnego słownika z wyrazami odjętymi przez użytkownika. No ale trzeba wiedzieć, gdzie ten słownik jest i jak się nazywa. Albo jak ma się nazywać i gdzie ma być (to zależy od wersji). Natomiast w OpenOffice można po prostu edytować cały słownik, bo jest to zwykły tekst z alfabetycznie ułożonymi wyrazami.

Przy okazji — "Sto zabobonów" w formie hipertekstu.


DODANE — inne słówka do wyrzucenia: niema, podług, jeżyk