Staszic Żydów nie lubił, lubił za to piwo, a przynajmniej spożywał je od rana: "… na śniadanie miewał piwo grzane z chlebem …" (Bolesław Limanowski, 1889, Żywot Stanisława Staszica, str. 33). W dziele życia, czyli Przestrogach dla Polski (1790), Staszic zauważa, że gdyby i chłopi pili piwo zamiast gorzałki, to sprawy polskie wyglądałyby o wiele lepiej. Niestety, na przeszkodzie stał zawzięty Żyd:
Rolnik w Polsce, w kraju północnym, potrzebuje w pewnej mierze trunków gorących. Wszystkie trunki, a osobliwie gorzałka, która jest Polsce naturalną, ma tę straszną własność, iż na kilka godzin pozbawia człowieka z rozumu, z przytomności i z pamięci.
Żydom oddawać szafunek tak strasznego w swoich skutkach trunku jest powierzać majątek naszego rolnika ludziom bez wiary, na chrześcijan zawziętym, i podawać tymże w ręce narzędzie, z którym mogą bezkarnie używać majątku rolnika.
Zna dobrze żydowstwo, jak zyskowną dla nich być może własność trunku takiego, jak sposobowi ich myślenia arcydogodna, przeto nigdy do szynkowania piwa nie garnie się chciwie, bo piwo nie odbierając człowiekowi przytomności nie łatwi do krzywdzenia go sposobów. W Polsce, kraju tak zimnym, nie można trunków gorących zakazywać, ale rozum rząd dobry wyciąga, aby żadną miarą szynk gorzałki nie był pozwolony Żydom.
Staszic uważa, że aby Żydzi nie szkodzili powstaniu rolnictwa i miast wzrostowi wystarczą zaledwie dwa prawa: Pierwsze: aby żaden Żyd w całej Polsce nie mógł szynkować trunków. I drugie: zlikwidowanie żydowskiej autonomii (czyli osobnych praw i sędziów). Skupmy się jednak na piwie.
W późniejszym (i mniej znanym) O przyczynach szkodliwości Żydów i o środkach usposobienia ich, aby się społeczeństwu użytecznymi stali (1818) Wielki Syn Ziemi Pilskiej podsuwa aż 24 szczegółowe propozycje unieszkodliwienia Żydów, z uwięzieniem wszystkich w miejskich gettach i przymusową ich polonizacją włącznie. I trudno się Staszicowi dziwić, skoro Żydzi, którzy nigdy nie garnęli się do szynkowania piwa, teraz je już nawet umyślnie psują:
Żydzi w innych narodach Europy, którzy swoją szkodliwością zmusili do gwałtownych przeciw nim środków, nie zajmowali się tam szynkiem wszystkich trunków. Zajmowali się częścią, tylko kupczeniem wina. Jakaż już w tym samym różnica w stosunkach szkodliwości tamtych do szkodliwości Żydów naszych! Inne trunki: wino, piwo są łagodniejsze, są najmniej szkodliwe, nie ułatwiają sposobów do oszukaństwa, do bezkarnego użytkowania z oszukanych. Te trunki tylko w wielkiej ilości naruszają i burzą porządek w organizacji ludzkiej; mieszają władze umysłowe. W związku z tym, Żydzi u nas najmniej do takich trunków się biorą, owszem są niesprzyjającymi piwu, od którego użytkowania usilnie nasz lud odmawiają i odwodzą; piwa zaś na szynk im wstawiane, umyślnie psują trzymaniem ich w nieczystości, aby od tego napoju lud się odrażał.
Przeciwnie gorzałka, w małej mierze czyni niezwłoczne skutki na ciele i duszy człowieka; obezwładnia pierwsze, a miesza działanie drugiej. Gorzałczany alkohol uderza szczególnie w nerwy i organizację umysłową, odbiera jej władzę zastanawiania się, pamięci, rozwagi i całej władzy nad naszym ciałem. (Et cetera, ale chyba wszyscy już wiemy — choćby z lektury Staszica — jak strasznie uderza gorzałczany alkohol).
A dziś wieś polska trzeźwa i kwitnąca, Żyda na niej nie uświadczysz, a piwo pasteryzowane stoi w czystych polskich lodówkach. Ale by się Staszic cieszył! Staszic zmarł w 1826. Pierwszą pasteryzację przeprowadzili Pasteur i Bernard w 1862. Podobno chodziło o piwo.
DODANE (29 3 2009):
Z JewishEncyclopedia.com, hasło STERN, ABRAHAM:
Minister Stasitz, the owner of Hrubieszow, discovered the natural aptitude of young Stern and encouraged him to devote himself to the study of mathematics, Latin, and German, later sending him to Warsaw to continue his studies.
Staszic nie był właścicielem Hrubieszowa, tylko okolicznych wsi. Zdaje się.
DODANE: (2 4 2009) It requires a special effort for us to read something like the following without distaste: "It seems at first sight a monstrous supposition that the jet blackness of the negro has been gained through sexual selection [ie, is attractive to the opposite sex]" - tak pisze Dawkins o Darwinie piszącym w "The Descent of Man". To prawda, uznanie innych ludzi za nie gorszych od nas wymaga czasem sporego wysiłku. Nie ma co owijać w bawełnę, przecież myślę o Staszicu i Darwinie równie źle, jak oni o Żydach (Staszic) czy Murzynach (Darwin).
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą antysemityzm. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą antysemityzm. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 24 marca 2009, 02:24
Subskrybuj:
Posty (Atom)