Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dziwne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dziwne. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 4 lipca 2013, 22:17

bezpatencie

BBC w ramach sezonu ogórkowego przedstawiło swoją obszerną kolekcję pt. 10 inventors who didn't get mega-rich from their inventions — ale tylko dwa wynalazki z ich listy uważam za naprawdę pożyteczne: LED-y Nicka Holonyaka Młodszego (uwaga, dziś — w 2013 — ma ca 84 lata) i WWW Tima Bernersa-Lee. Czyli jak zwykle 2 z 10 (zasada Pareto). Jestem chyba mimowolnym wyznawcą tej zasady, np. z dziesięciu przykazań też respektuję tylko dwa: "nie zabijaj" i "nie nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu". Nic z tego nie rozumiem, ale może coś w tym jest.

Holonyak zdaje się LED-y opatentował, ale na razie nie chce mi się drążyć tematu.

DODANE: (2022-10-29)

Zasada Pareto (jak zwykle nieoczekiwanie) wychynęła przy okazji leczenia Polaków.

czwartek, 1 kwietnia 2010, 04:47

czułe ropuchy

Potrafią przewidzieć trzęsienie ziemi pięć dni naprzód, z odległości kilkudziesięciu kilometrów. Wszystkie (no prawie) media o tym piszą, bo wreszcie zamiast kolejnej anegdoty o przemyślnych zwierzątkach wyczuwających zbliżające się trzęsienie ziemi jest publikacja w uczonym piśmie. Traf chciał, że zeszłoroczne trzęsienie ziemi w L'Aquili wypadło akurat w porze ropuszych godów, z jakichś powodów obserwowanych przez naukowców i niespodziewanie przerwanych przez uczestniczące w nich ropuchy. Naukowcy są przekonani, że chodziło właśnie o trzęsienie ziemi, bo kilka dni po trzęsieniu płazy wróciły do przerwanych zajęć. Ale nie wiadomo, co takiego i czym wyczuły. Jest kilka hipotez roboczych, jednak w ostatnim zdaniu autorzy zauważają, że ze względu na rzadkość i nieprzewidywalność trzęsień ziemi bardzo trudno będzie je testować.

Bufo bufo

Z badań nad sposobem orientowania się ropuch Bufo japonicus w terenie wynika, że do wody trafiają one przy użyciu węchu (te ze zniszczonym za pomocą azotanu srebra nabłonkiem węchowym błądziły, oślepione i dezorientowane przyczepionymi do głowy magnesami — nie). Ropucha japońska jest bliską krewniaczką naszej szarej (Bufo bufo), załóżmy więc, że europejskie radzą sobie tak samo. Co ciekawe, nie ciągnie ich jakiś szczególnie pociągający wodnisty zapach, bo równie skutecznie choć bez sensu gromadzą się w miejscach, w których już dawno wody nie ma. Najwyraźniej posługują się mapą węchową i pamiętają, gdzie było mokro. Z użycia węchu do orientowania się w terenie oczywiście nie wynika, że węch służy ropuchom także do przeczuwania trzęsień ziemi. Ale czemu nie?

Źródła:
Grant, R. A., and Halliday, T. (2010). Predicting the unpredictable; evidence of pre-seismic anticipatory behaviour in the common toad. Journal of Zoology. Jest tu: http://dx.doi.org/10.1111/j.1469-7998.2010.00700.x

Ishii, S., Kubokawa, K., Kikuchi, M., and Nishio, H. (1995). Orientation of the toad, Bufo japonicus, toward the breeding pond. Zool. Sci 12, 475-484. Jest tu: http://www.bioone.org/doi/full/10.2108/zsj.12.475


Uff, zagaiłem. Szlachetną nordycką Kreativ Blogger wycinankę, za którą jeszcze raz Babilasom dziękuję...



... przekazuję kuzynce.edycie — za twórcze ujęcie ropuszego uścisku.

niedziela, 10 maja 2009, 23:32

Taraxacum officinale

Taraxacum officinale

Taraxacum officinale

Z braku dwugłowych cieląt dwugłowy mlecz (zwany mniszkiem lekarskim).
DODANE: Z działu "referral fun" (podesłane przez andsola):
kwiki

poniedziałek, 22 grudnia 2008, 01:40

proszę coś o sobie powiedzieć

Zjadłem gruszkę i poczułem, że podniebienie mnie swędzi, w gardle drapie, wargi puchną. Zupełnie jakbym miał alergię na gruszki. Ale przecież nie ma alergii na gruszki, na pewno bym słyszał. Żeby się upewnić zjadłem kolejną gruszkę.

Otóż jest alergia na gruszki, w dodatku robi się modna: Alergia na owoc gruszy (Pyrus), należącej do rodziny Rosaccae, znana jest od wielu dziesiątków lat, ale większą uwagę poświęcono jej dopiero ostatnio. (cytat stąd, od razu zauważę, że nie Rosaccae tylko Rosaceae). Alergia na gruszki jest o tyle ciekawa, że osoby uczulone na gruszki (to ja!, to ja!) są zarazem uczulone na pyłek brzozy. Pewnie uczuliłem się na pyłek brzozy, bo gruszki mnie jakoś nigdy nie pociągały. Brzoza kwitnie od kwietnia do maja, już nie mogę się doczekać żeby sprawdzić.

Przez chwilę czułem się ciekawym człowiekiem, nie każdy ma alergię na gruszki. Dopóki nie przeczytałem o kobiecie, która mdlała jedząc kanapki. Okazało się, że gdy przełykała jej serce zatrzymywało się na 2,5 sekundy – i przez to mdlała. Pomogło wszczepienie rozrusznika serca. A potem czytałam o ludziach, którzy kichają myśląc o seksie. Albo po orgazmie. Nos ma jednak coś wspólnego z penisem (i łechtaczką), tzn. występuje w nim podobny rodzaj tkanki (jak zręcznie przetłumaczyć: "the nose also contains erectile tissue"?). O tym, że wykichujemy powietrze z prędkością 150 km/h już chyba słyszałem.

No nic. Najważniejsze, żeby na pytanie "Proszę coś o sobie powiedzieć" mieć gotową odpowiedź, a nie robić "Eeeeeeee".
DODANE: erectile tissue po polsku to tkanka jamista. I to prawda, że jest taka w nosie, stąd np. krwawienie z nosa po Viagrze.
Dziennik: Myślisz o seksie? Będziesz... kichać
Wyborcza: Kichać na seks

sobota, 28 lipca 2007, 01:52

gołąb z szynką

Dwa gołębie koło śmietnika łaziły i dziobały, jeden coś dużego, podsuszony na sztywno plasterek szynki z tłuszczykiem na brzegu. Podszczypywany przy każdym dziabnięciu plaster podskakiwał jak żywy i niespodziewanie wylądował na grzbiecie dziobiącego. Ten wydreptał z wędliną na grzbiecie parę kółek, wreszcie na krawężnik podskoczył i tym sposobem od szynki się uwolnił. A co było dalej nie wiem, znam ciekawsze zajęcia niż podglądanie gołębi przy śmietniku. Powiedziałem dziś M. że wpisałem gołębia do bloga, ona twierdzi, że to był baleron.

UWAGA: na S24 miałem na marginesie:
Czując się postmodernistką, mam przywilej doskakiwania od razu do istoty rzeczy, nie troszcząc się o to, czy będę zrozumiana przez ludzi normalnych
Agnieszka Doda

DODANE: Włodek i Doda (stare: 2000)
W tekście Idioktualiści Włodek napisał, że postmodernizm jest głupi, na co odezwała się Doda (ale to nie ta) tekstem Uderz w stół, czyli głos o postmodernizmie w niekończącej się dyskusji. Ostatnie słowo oczywiście musiał mieć Włodek - Doskoczyć do istoty rzeczy. "Mój" cytat z Dody jest nadużyciem, pominąłem cudzysłowy, ale tak mi się (jeszcze) bardziej podoba.


DODODANE: tu jest działający generator postmodernistyczny