czwartek, 22 grudnia 2016, 06:54

Solidarność chce nas zabić

"Wprowadzenia własnej polityki klimatycznej uwzględniającej polskie uwarunkowania społeczno-gospodarcze" — tego m.in. domaga się Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ "Solidarność" od Rządu RP. Wyjąłem z kontekstu, cały ten kaleki punkt brzmi: "Renegocjację, celem zawieszenia przepisów związanych z wdrażaniem unijnej polityki klimatycznej, a także wprowadzenie własnej polityki klimatycznej uwzględniającej polskie uwarunkowania społeczno-gospodarcze i bezpieczeństwo energetyczne kraju" — chodzi więc zapewne o renegocjację jakiejś przykrej umowy unijnej hamującej rozwój polskiego górnictwa węgla kamiennego. W innym punkcie mamy: "Promocję POLSKIEGO WĘGLA. Większą aktywność producentów i dystrybutorów węgla w tym zakresie. Wykorzystanie polskich instytucji celem zwiększenia udziału węgla krajowego w sprzedaży do sektora socjalno-bytowego i ciepłowniczego". Sektor socjalno-bytowy to ludzie palący w piecach węglem, kupują rosyjski bo tańszy. Chodzi więc pewnie o dopłaty do polskiego i obłożenie cłem reszty (co już było w pierwszym punkcie: "Natychmiastowe wprowadzenie mechanizmów przeciwdziałających nadmiernemu importowi węgla spoza Unii Europejskiej, w szczególności z Federacji Rosyjskiej").

Z tekstu Niezbędne są bardziej zdecydowane działania aby zaradzić szkodom powodowanym przez zanieczyszczenie powietrza gdzie straszą: "Szacuje się że w 2013 r. narażenie na PM2,5 spowodowało około 467 000 przedwczesnych zgonów w 41 krajach europejskich" można przejść do strony z mapką, która niedwuznacznie sugeruje o które kraje chodzi, gdzie indziej oszacowali że u nas to tylko 48 270 zgonów.

Annual mean concentrations to średnie roczne stężenia, PM2,5 to niewidzialny pył powodujący raka płuc, astmę i choroby układu krążenia. Taki pył powstaje m.in. przy paleniu węglem w piecach. A więc "Solidarność" chce nas zabić, tyle że polskim węglem. A tym bardziej chce zabić nasze dzieci, również te nienarodzone, a nawet jeszcze niepoczęte. Pewnie nieświadomie, ale co to zmienia. Do rozumu i tak nie da się im przemówić, przecież gdyby go mieli w ogóle nie trzeba by było.

Teoretycznie da się używać węgla kamiennego jako źródła czystej energii, teoretycznie można brać silne narkotyki rekreacyjnie, bez szkody dla zdrowia, podobno można nawet humanitarnie poderżnąć gardło żywej, nieogłuszonej krowie. W praktyce niestety jest to trudne, wymaga dużej kultury i wprawy. Co gorsza w "sektorze socjalno-bytowym" i tak zawsze decyduje cena. Więc nawet jeśli zdrowy polski węgiel będzie tańszy od rosyjskiego to ludzie i tak kupią tańszy piec zatruwający środowisko, bo niewidzialnego PM2,5 nigdy nie zobaczą, a odległych skutków zdrowotnych nie skojarzą, za to aktualną cenę pieca od razu widzą doskonale. A więc powtarzam, Solidarność chce nas zabić, bo promocja dowolnego węgla, choćby polskiego i poświęconego, bez jednoczesnego ograniczenia jego zużycia przez zwykłych ludzi musi się skończyć wzrostem zachorowań i śmiertelności.

Oczywiście nie tylko o węgiel chodzi, to nie jest jedyne źródło PM2,5. Ale jeśli się zrobi specjalną furtkę dla polskiego węgla, to trudno potem sensownie interweniować przy innych źródłach, to przecież tak jak na czyjeś życzenie zrobić dziurę w balonie a od wszystkich zażądać, że teraz trzeba mocniej dmuchać. Nie, trzeba wszystko razem, ograniczyć zużycie węgla opałowego, badać emisję spalin, ograniczyć sprowadzanie złomu samochodowego, zbudować metro w Krakowie, może w ogóle wyrzucić diesle z miast, nie wiem bo się nie znam. Obudziłem się z łapą w nocniku raptem parę dni temu i nawet nie zdążyłem jej porządnie oblizać. Nie, niestety nie jest to kolejna lewicowa histeria, po prostu odrabiamy zaległe lekcje, jesteśmy tam, gdzie Londyn był w latach pięćdziesiątych. Tak, jest na to apka do Androida, a w Delhi i Pekinie jest dużo gorzej.


DODANE: obszerne (PDF 36MB) Pyły drobne w atmosferze. Kompendium wiedzy o zanieczyszczeniu powietrza pyłem zawieszonym w Polsce. Jesteśmy czołowym producentem pyłów w UE, zaraz za Francją, procesy spalania poza przemysłem to połowa naszej emisji, "największy problem stanowią indywidualne piece w gospodarstwach domowych, zwłaszcza te starszej generacji, które często wykorzystują paliwo złej jakości i nie są wyposażone w urządzenia do redukcji emisji zanieczyszczeń", "jedynie 17% sprzedawanych rocznie kotłów w Polsce to kotły automatyczne (miałowe, groszkowe lub miałowo-groszkowe), a 83% to kotły zasypowe (ręczne)".

DODANE (8 stycznia 2017): na zimowe noce zdecydowanie polecam zatrute NO2 powietrze londyńskie (stąd):

wtorek, 20 grudnia 2016, 08:40

kukis

Pierwsze pozytywne rezultaty Breksitu, czy raczej referendum. To jeszcze nie znaczy, że będzie lepiej, ale jednak iskierka nadziei — EU prawdopodobnie wycofa się z regulacji ciasteczkowej, codziennego unijnego memento mori nie pozwalającego nawet na chwilę zapomnieć, że katastrofa jest nieuchronna gdy rządzą nami totalne pojeby.

Jest gówno lecą muchy. Oczywiście zaraz powstał rodzimy przemysł kukisowy. Każdy kto miał cokolwiek przypominającego stronę internetową zaczął dostawać sympatyczne oferty pomocy zaczynające się od: "Uprzejmie przypominamy, że 22 marca 2013 weszła w życie nowelizacja Prawa Telekomunikacyjnego zobowiązująca właścicieli stron internetowych do informowania użytkowników o stosowaniu plików cookies... niezastosowanie się grozi nałożeniem wysokich kar pieniężnych". Pojawiły się fachowe strony na których można było poprosić o audyt i nawiązać owocną współpracę. Inni bezinteresownie objaśniali jak bezboleśnie rozwiązać problem przez wklejenie linka do skryptu ściąganego z ukraińskiego serwera. Zaroiło się od pomysłowych rozwiązań. W końcu ludzie dla świętego spokoju ulegali, nikt nie palił flag unijnych, nikt nie protestował przed Sejmem. Ja oczywiście też uległem, jestem przecież zwykłą szmatą, rząd był służalczy, a unijne macki długie.

Ale dziś jest inaczej. Bo odważyłem się. Bo oddałem głos na Andrzeja Dudę. Dziś Prezydent Duda słucha i służy obywatelom. Jest prezydentem dialogu, porozumienia i rozmowy. Przywraca nam zaufanie do państwa i poczucie godności. Troszczy się o nasze bezpieczeństwo. Buduje państwo uczciwe i sprawiedliwe. Z troską i zrozumieniem odnosi się do każdego obywatela. Jest prezydentem Polski przyszłości. Silnego, sprawnego państwa w centrum zjednoczonej Europy. Jest prezydentem Polski dumnej ze swojej historii, swoich przodków i korzeni, Polski, która pamięta i czci swoich bohaterów. Prezydent Duda nie unika trudnych sytuacji, nie ucieka, kiedy powinien być arbitrem. Jest prezydentem aktywnym, korzystającym z inicjatywy ustawodawczej. Dziś, gdy dobra zmiana wskutek zaskakującej decyzji sędziego Wróbla już wkrótce sięgnie Trybunału Konstytucyjnego nie boję się głośno powiedzieć. Informowałem, ale nigdy nie prowadziłem żadnej polityki kukis.

piątek, 2 grudnia 2016, 07:20

to jeszcze nic

Panie, to jeszcze nic. Jeszcze za Gierka byłem na koloniach, w Polanicy. No i dojechała tam później trójka dzieci, z Sosnowca. Nudy tam straszne były na tych koloniach, woda w basenie śmierdząca, jak pojechaliśmy na wycieczke to się autokar zepsuł. No i dasz pan wiarę, akurat jednego dnia te wszystkie dzieci z Sosnowca umarły. Jeden się udusił kotletem, drugi - taki rudy - zaraz potem spadł z drzewa i kark skręcił, a dziewczynkę wieczorem zabrało pogotowie i też umarła.