Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ptaki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ptaki. Pokaż wszystkie posty

sobota, 25 stycznia 2025, 22:54

o żurawiach można w nieskończoność

Niecałe pięć lat temu padło (tu, w jednym z komentarzy) niezobowiązujące "Może tak byś jakiegoś żurawia pstryknął?" Zapadło mi w pamięć, próbowałem (bez tego nie da rady) i już jest. Żuraw, a nawet dwa.

Zdjęć jeszcze nie oglądałem. Ale ufam, że obiekty będą wyraźnie widoczne, żuraw drobnym ptakiem nie jest. Nie byłem przygotowany na żurawia w styczniu, ale na szczęście przed pójściem na dzisiejszy spacer wypiłem tylko dwa piwa. Akurat tyle żeby ręka stała się pewna, a wzrok pozostał bystry. Zresztą zaraz się okaże.

Grus grus Grus grus Grus grus Grus grus Grus grus Grus grus Grus grus Grus grus Grus grus Grus grus Grus grus

Jeśli ktoś chce wiedzieć dlaczego "żuraw" to polecam Gruit grus: The Indo-European names of the crane, niedawno niechcący się natknąłem szukając dlaczego "gżegżółka".

sobota, 20 listopada 2021, 14:57

kaczki

Po paru dniach pluchy wyszło słońce, skoczyłem więc rano na kaczki. Oczywiście już nie było tych, o które mi chodziło. Pocieszyłem się więc tym, co było, jedno zdjęcie nawet niezłe.

Aythya fuligula Aythya fuligula Aix galericulata Mergus merganser Mergus merganser Mergus merganser Mergus merganser
Poczytałem sobie potem o drobiu i innych ptakach. Zawsze można się czegoś dowiedzieć, np. nie wiedziałem, że tylko drób (Galloanseres), strusie (Palaeognathae) i jeszcze jakieś naziemne Neoaves (od których pochodzi cała ogromna reszta ptaków) przetrwały masowe wymieranie 66 milionów lat temu — wszystkie nadrzewne ptaki zniknęły wtedy wraz z lasami. To rzecz jasna tylko hipoteza, ale chociaż ciekawa. Tu warto zauważyć, że nurogęsi i mandarynki gnieżdżą się w dziuplach.

wtorek, 26 maja 2020, 05:19

synogarlica

Raz w życiu zostałem porządnie osrany przez ptaka, ale i tak miałem szczęście, bo mogło trafić za kołnierz, a poszło na ramię. To tyle w temacie synogarlicy.

Streptopelia decaocto

niedziela, 22 marca 2020, 06:45

czarnogłówka

Trudno odróżnić sikorę czarnogłową (Poecile montanus) od ubogiej (Poecile palustris). Na szczęście potrzeba jest niewielka, a konsekwencje pomyłki znikome. W dodatku łatwo odróżnić je po śpiewie (jak zwykle polecam xeno-canto), śpiew ubogiej jest energiczny, sikorowaty; czarnogłowa żałośnie smęci.

Wystarczy więc powstrzymać chęć odróżniania i ograniczać się do sikor już śpiewających. Problem z głowy.

To raczej nie perwersja ornitologiczna tylko nieszczęśliwy zbieg okoliczności, ale nazwa rodzajowa Poecile jest podobno z greki — ποικίλη czyli kolorowy. Nazwy gatunkowe są zresztą równie nieszczęśliwe.

Poecile montanus Poecile montanus Poecile montanus Poecile montanus Poecile montanus

sobota, 29 lutego 2020, 23:27

czyżyki

Czyż/czyżyk to jeden z ptaków, które znać wypada (choćby dlatego, że żyje w nazwach miejscowości i nazwiskach). Zimą trudno czyżyków nie zauważyć, latają stadami i skupiają się na olchach, zjadając ich nasiona. Zdaje się jeszcze nigdzie olchy przez to nie wyginęły, więc nie warto robić z tego problemu.

Tu samiec. Proszę zwrócić uwagę, gdzie ma łapki.
Spinus spinus

Nawet drobne ptaki en face nabierają trochę gadziego wyglądu (nic dziwnego, są przecież dinozaurami).
Spinus spinus

Tu samica. Była bliżej, niestety zupełnie nie chciała współpracować.
Spinus spinus

A tu inne drzewo na o (dla ułatwienia — nie jest to orzech, oliwnik ani oleander). Na razie bazie (potem będą kotki).
Populus tremula

niedziela, 19 stycznia 2020, 19:39

dzięcioł czarny

Dryocopus martius

A raczej samica, samiec ma dłuższą czerwoną krechę na głowie. Widuję czarne dzięcioły kilka razy w roku i w końcu udało mi się zrobić coś w rodzaju czytelnego zdjęcia. Przy okazji spróbowałem trochę o nich poczytać i w niderlandzkiej wikipedii znalazłem obrazkową odpowiedź na pytanie kto zimą robi dziury w mrowiskach. Powinienem mieć gdzieś zdjęcie takiego dziurawego mrowiska, ale nie chce mi się szukać, bez dzięcioła to nic ciekawego, łatwo sobie wyobrazić, ślad z grubsza jak po kopnięciu czubkiem buta.

Dzięcioł czarny bębni donośnie i wydaje inne ciekawe odgłosy, wiosną trudno ich nie zauważyć. Do posłuchania najlepiej na xeno-canto.

Mam jeszcze kilka jeszcze gorszych zdjęć, coś tam na nich widać. Dzięcioł czarny to ptak płochliwy (tak piszą), a ja nie jestem BBC.




DODANE: obiekt był daleko i trochę brakowało światła (300mm 1/1000 F/4 ISO 2500):

wtorek, 26 listopada 2019, 23:17

rafy i raniuszki

Jesień długo ładna była, ale ładna się skończyła. Teraz jest mroczno, chłodno i wilgotno. Na spacer po lesie raz w tygodniu trzeba iść, a z braku bodźców wzrokowych byle co mnie ucieszy. Np. porośnięte grzybami pniaki brzozowe.

Pojawiło się mnóstwo raniuszków, nie są wcale płochliwe, można im łatwo robić zdjęcia. Szkoda tylko że jest ciemno.

Próbując ustalić jakie grzyby obrosły pieńki znalazłem niechcący receptę na uniknięcie katastrofy klimatycznej — jest w naszej wikipedii pod hasłem Grzyby nadrzewne. Wystarczy wytępić grzyby rozkładające drewno:

"W przyrodzie jednak grzyby te jako reducenci odgrywają bardzo ważną rolę. Rozkładając drewno, umożliwiają bowiem powrót jego składników do ekosystemów i niezbędny dla życia na Ziemi obieg materii w przyrodzie. Lasy na świecie wiążą rocznie w drewnie około 400 mld ton dwutlenku węgla. Gdyby nie rozkład tego drewna, cały zapas tego gazu na Ziemi wyczerpałby się po około 20–30 latach".

niedziela, 24 marca 2019, 21:15

się lata

Imponujący postęp w przyrodzie. Moje umiejętności fotopstrykacza wręcz przeciwnie, rozwijają się bardzo powoli. Dziś próbowałem skowronka, w moich rękach okazał się zaskakująco niefotogeniczny. Albo bez skrzydeł, albo garbaty, albo za duże skrzydła. I jeszcze te wyłupiaste oczy. Nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa, ale nie będzie lekko.

Przy okazji napatoczył się kwiczoł i sroka z patykiem. Szkoda że tak daleko.

sobota, 16 marca 2019, 19:59

dzwońce z ziębami

Pogoda typowo marcowa, plus 6 i chwilami chłoszczący deszcz z gradem. Ale warto było nieco zmoknąć, trafiliśmy na stadko dzwońców z domieszką zięb, towarzystwo siedziało zgodnie i wydawało całkiem przyjemne odgłosy (dzwońce przy okazji obgryzały pączki, zięby nie wiem, może jakoś dyskretniej).

Zdjęcie marne ale chociaż prawdziwe. A jest duża nadreprezentacja (nawet bardzo dobrych) zdjęć pokazujących, że zięby i dzwońce są wobec siebie agresywne. Bo ptaki są bardzo pospolite i często odwiedzają te same karmniki, gdzie drobne konflikty się zdarzają.

Chloris chloris, Fringilla coelebs

poniedziałek, 1 maja 2017, 21:45

fotograf niedzielny

Poszliśmy w końcu do słupa linii wysokiego napięcia z gniazdem przy którym w lutym kręciły się kruki. Jak widać chyba sukces reprodukcyjny, młode całkiem spore. Kruki już tyle zrobiły w tym roku, a ja jeszcze nie zgrylowałem nawet oscypka, ciągle zimno albo pada. Może jutro spróbuję.


Corvus corax
Corvus corax

Udało mi się zrobić dość przyzwoite zdjęcie pokrzewki ogrodowej, którą do tej pory lepiej słyszywałem niż widywałem.

Sylvia curruca

Ptak pospolity, więc żaden powód do dumy, ale i tak im więcej czytam tym bardziej wątpię. "Przylot w maju" — a był jeszcze kwiecień, "prowadzi skryty tryb życia w gęstym listowiu" — a wdzięcznie pozowała na rzadkim świerczku. Piszą co prawda "Ptak o krępej sylwetce, okrągłej głowie i grubym dziobie" ale na zdjęciu w Wikipedii (wartym tysiąc słów) jest ptak o smukłej sylwetce, kanciastej głowie i dość cienkim, haczykowatym dziobie. Co robić? Kieruję się zdrowym rozsądkiem, mimo wszystko pokrzewka ogrodowa i tak najlepiej pasuje do tego co mam na zdjęciu.

2 maja 2020 czyli już trzy lata później rzut beretem od tego świerczka słyszę śpiewającą piegżę:

To inna pospolita pokrzewka, występująca nie tylko w dyktandach. Jak łatwo sprawdzić przylatuje już w kwietniu, nie jest płochliwa ani krępa. Ma nawet ciemne łapki. Tak, teraz wszystko pasuje. Dlaczego więc trzy lata temu uparłem się zrobić z niej pokrzewkę ogrodową?

Mam też tę pokrzewkę w wersji "koliber", szkoda tylko że ostry jest ogon a nie głowa.

niedziela, 12 lutego 2017, 19:41

przedwiośnie

Cytuję z pl.wikipedia.org "W niektórych regionach Polski (Wielkopolska, Mazowsze) gniazduje na słupach trakcji elektrycznej".

Co pewnie jest nieprawdą, bo słupy sieci trakcyjnej są niskie i w ogóle nie bardzo się nadają. Autor skądś bezmyślnie przepisał albo miał na myśli słupy linii wysokiego napięcia. To dość popularne miejsca gniazdowania także innych ptaszysk.