Niechcący znalazłem szukając informacji o historii tygodnia. Hasło w angielskiej wikipedii: Soviet calendar jest naprawdę obszerne. W polskiej znacznie mniej: Kalendarz radziecki.
Tydzień siedmiodniowy wziął się zapewne z uważnego oglądania Księżyca, którego obraz zmienia się w cyklu około 29 i pół dniowym. Księżycowy miesiąc można by naciągnąć do równych 30 dni i dzielić na trzy dziesięciodniowe albo pięć sześciodniowych tygodni, ale co miesiąc ubywałoby pół dnia. Pomysł, żeby jednak trzymać się siedmiodniowego tygodnia, okazał się całkiem rozsądny (i trwały). Był jeszcze jeden mocny argument za siedmiodniowym tygodniem — cykl płciowy u kobiet trwa średnio cztery siedmiodniowe tygodnie.
DODANE:
- Winnifreda B. Cutler twierdzi, że cykl miesięczny u kobiet jest synchronizowany z cyklem księżycowym, a więc też ma 29 i pół dnia.
- Jest nawet cała książka o tygodniu, Eviatara Zerubavela
"The Seven Day Circle: The History and Meaning of the Week", przez google-books można przeczytać pierwsze dwadzieścia stron. Jak widać autor się zupełnie ze mną nie zgadza (co wytłuściłem):
"Days, months, and years were given to us by nature, but we invented the week for ourselves. There is nothing inevitable about a seven-day cycle, or about any other kind of week; it represents a arbitrary rhythm imposed on our activities, unrelated to anything in the natural order."
- Niezły tekst z Ekonomisty: The week, to which we are all enslaved, has a strange and erotic history
7 komentarzy:
-->Kwik
I przegrali Sowieci. Walkę z kalendarzem też. Pozdr.,
@ referent Bulzacki
Z kalendarzem przegrali, ale z Hitlerem wygrali.
6!
Najstarsze źródła (pisane zresztą po angielsku) wskazują, że Inteligentny Plan Stworzenia zakładał pięć dni pracy i jeden dzień odpoczynku. Ale gdy zaczęło się odliczanie czasu, (cytuję) "He had second thoughts on the Project" i spędził dzień na wahaniu się. Plan został wykonany z jednodniowym opóźnieniem i później unikano wspominania o przyczynach, ale śladem zdarzeń jest nasze refleksyjne poniedziałkowe nastawienie: "czy naprawdę powinienem iść do pracy?"
@ andsol
Tak czy owak wolę mieć te refleksje raz na siedem dni niż raz na sześć.
Coś w tej siódemce jednak jest. Jak podaje pierwsze źródło guglane pod: seven day week history
http://www.webexhibits.org/calendars/week.html
There are practical geometrical theories as well. For example, if you wrap a rubber band around 7 soda cans (or any other convenient circular objects). You get a perfect hexagon with the 7th can in the middle. It is the only stable configuration of wrapping more than 3 circular objects. Four, 5, and 6 objects will slip from one configuration to another. Ancients wrapping tent poles, small logs for firewood, or other ciruclar objects might have come upon this number and attach a mystical significance to it.
coś mi się obiło o ucho
Rzeczywiście fizycy coś wspominali o Big Pack Theory, ale tam chyba chodziło o "7 beer cans".
Masz sugestie który dzień-puszka siedzi w środku, niedziela czy poniedziałek?
Przy okazji, to jeden ze standardowych testów psychologicznych z Uniwersytetu w Stanford. Testowanemu uświadamia się, że reszta z dzielenia 365 przez 7 to 1 i przez to w nieprzestępne lata następny rok zaczyna się o jeden dzień tygodnia później niż uprzednio. Jeśli eksperymentowany mówi, że rzeczywiście trzeba z tym coś zrobić, jest to wariat, numerolog albo polityk.
@ andsol
Też mnie korciło, żeby przerobić te puszki, pewnie taki też był zamysł autora - i tylko ze względów dydaktycznych zmienił.
W spór religijny nie dam się wciągnąć. Dam odpowiedź słowiańską - w środku tkwi środa.
Wariat, numerolog albo polityk - to chyba nie są całkiem osobne kategorie.
@ andsol
Jesteśmy geniusze kompromisu:
Nd Pon Wt Śr Czw Pt So - środa w środku
Pon Wt Śr Czw Pt So Nd - wtorek wtóry
Prześlij komentarz