środa, 25 marca 2009, 13:34

alej(aj)ka



Wiosną nawet Warszawa jest ładna.

16 komentarzy:

MEP pisze...

Cudne! A u nas listopad. Deszcz i ciemno. :-(

kwik pisze...

Teraz słońce świeci i lecą we wszystkich kierunkach strzępki śniegu wielkie jak wata z topoli. Dziwnie to wygląda, ale ładnie.

MEP pisze...

U mnie jest o tyle fajnie, ze caly budynek oslania taki szklany ekran, ktory podswietla swiatlo z biur; to sprawia, ze krople deszczu, ktore po nim splywaja wygladaja po prostu kosmicznie. Jedyna dobra strona.:)

kwik pisze...

Czyli te krople są też trochę podświetlone? I pewnie zlewają się w strugi.

U nas też ciemno i pada śnieg. Już mi się nie podoba. Chcę się tarzać po trawie!

MEP pisze...

Wlasnie podswietlone sa tylko "koncowe" krople, a nie strumyczki, ktore za soba ciagna. To naprawde sliczne jest, jak plynace robaczki swietojanskie.
Na trawe to Pan jeszcze troche poczeka, kiedy bylam w domu to nasza byla stlamszona sniegiem, podgnila i w ogole syfiasta.

MEP pisze...

Za to jakies tryliardy (zeby mie powiedziec pierdyliardy:) kretowisk. Co sie im stalo? Tym kretom.

kwik pisze...

Ziemia żyje :) Ale nie wiem po co w ogóle krety robią kopce. Może po prostu jest więcej kretów i więcej kretowisk, bo zima była lekka. Spróbuję wyjaśnić, chociaż czarno widzę. W wyjaśnianiu takich prostych spraw jak np. wychodzenie dżdżownic po deszczu czy robienie kopców przez krety nauka bywa bezradna.

MEP pisze...

Moze wietrza? Jednej nocy spadlo u nas z 30 cm sniegu, nieskazona biala plaszczyzna, a na srodku...swiezutki kreci kopiec:)

kwik pisze...

Po namyśle doszedłem do wniosku, że jak kret kopie korytarz, to gdzieś tę ziemię musi wyrzucać.

Przeczytałem w Wikipedii, że w Irlandii nie ma kretów. Teraz wszystkich narzekających na krety będę wysyłał do Irlandii.

Cyncynat pisze...

w NZ tez nie widzialem kretow. ale bardzo prosze nikogo nam tu nie przysylac.
btw http://www.scri.ac.uk/webfm_send/714


btw 2:
http://nz.pasnik.pl/2czlowiekwlesie.jpg
http://nz.pasnik.pl/2obwisle.jpg
http://nz.pasnik.pl/2wiszace.jpg
nie Wawa, ale tez moze byc

kwik pisze...

@ Cyncynat - dzięki za wypławka NZ, obił mi się co prawda o uszy przy okazji czytania o dżdżownicach, ale nawet nie popatrzyłem jak to świństwo wygląda. Jak widać kret nie ma z nim żadnych szans w wyścigu, kto szybciej zje wszystkie dżdżownice.

Przepiękna zieleń, w dziedzinie urody przyrody trudno NZ podskoczyć. Ale w końcu i tak człowiek pewnie przywyka i poziom zachwytu schodzi do normy. Tak się pocieszam :)

Anonimowy pisze...

Global warming też już nie jest tym czym był przed kryzysem. Ale powodu do niepokoju nie widzę, gorzej będzie gdy uda Ci się zrobić takie zdjęcie w czerwcu. Np. nad Bałtykiem.

kwik pisze...

@ Telemach - w 1982 spadł w czerwcu śnieg, może da się wyguglać. Nawet nie wiem dlaczego w lecie pada tylko grad, a nie śnieg. Może gdy pada śnieg, to topnieje w powietrzu?

Telemach pisze...

@kwik: ani chybi. Bo powody natury politycznej, religijnej i względy ideolo raczej wykluczam. Chociaż z drugiej strony świat się zmienia.

Telemach pisze...

Tak sobie już myślę że pewnie stopniał. Upalnie tu...

kwik pisze...

Też tak myślę. Ale poczekam jeszcze kilka dni i spróbuję zrobić z pączkami.