poniedziałek, 16 marca 2009, 01:29

dżdżownice

Dżdży. Przeszedłem pół północnego miasta i wszędzie na chodnikach dżdżownice. Tylko na moście nie było. A więc nie spadają z dżdżem, pewnie wyłażą z ziemi. Dżdżownica jest głupia jak sznurowadło, ale nawet ona wie, że wiosna.

Referent Bulzacki umie jeszcze zwięźlej.

4 komentarze:

MEP pisze...

A tu ciagle dzdzy i to bez dzdzownic. Pewnie nie spelnialy standardow.

kwik pisze...

Może żylaści coś wiedzą. Ale Internet mówi, że muszą być. Właściwie to one powinny siedzieć w glebie i nie wiem czemu wyłażą po deszczu, a szczególnie w nocy.

referent Bulzacki pisze...

-->Kwik

Dobry komentarz. Pana notka jest dobrym komentarzem, prawda, to miałem na myśli. Dżdżownice są wporzo. Na ryby są dobre, kury lubią dżdżownice, fajnie się je roluje na asfalcie. Podobno są też pożyteczne ogrodniczo.

Pozdrawiam; zaglądam do Pana cały czas, żeby nie było, że dopiero swoim nazwiskiem zostałem ściągnięty. Na okrągło :-)

kwik pisze...

@ referent Bulzacki - mnie przede wszystkim urzeka dżdżownicza pierwotność i chtoniczność. Muszę poświęcić im więcej uwagi.