niedziela, 20 września 2009, 01:48
Calliteara pudibunda
Znowu gąsienica z rodziny brudnicowatych, zresztą od razu podejrzewałem, musiałem się już o nią otrzeć przy oznaczaniu poprzednich. Dla mnie mogłaby się nazywać wyciorka cytrynówka, ale naprawdę nazywa się szczotecznica szarawka. Co ciekawe, ma też gąsienice w wersji różowej, czym przypomina grejpfruty. Po niderlandzku szczotecznica to meriansborstel, na cześć Marii Sybilli Merian. Merian była na banknocie 500 DM, drożsi byli już tylko bracia Grimm.
Na zakończenie kolejnego eskapistycznego wpisu nieco podsuszony szmaciak z synkiem, rzadko go można spotkać w formie niekopniętej, ale tym razem nam (mu) się udało, rósł u podnóża sosny na skraju wyciętego lasu, w miejscu nietkniętym ludzką stopą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
14 komentarzy:
Gdy oglądam te rozkoszne gąsiennice, smuci mnie, że nie urodziłem się ptaszkiem.
Jedząc włochate gąsienice byłbyś zapewne kukułką, bo inne ptaki jedzą je niechętnie albo wcale.
Ale, ale... po co tak od razu jeść? One by były ozdobą obiadu, tak jak ładne liście musztardy pod filetem. Może bym nauczył małe stado kolorowych gąsiennic śpiewać coś łagodnego, pasującego do diety dżdżownicowej.
Szmaciak tylko w Polsce objęty jest ochroną. Z tego co widać. Ciekawe, ciekawe.
Jak sie dobrze przyjrzec to jest negatywem tej poprzedniej, czarnej.
Moglaby sluzyc za naturalne swiatelko odblaskowe. Sliczna.
@ telemach - no cóż, obfitość niewykonywalnych przepisów to nasza specjalność. Ale np. we włoskiej wikipedii też piszą, że grzyb rzadki i lepiej nie jeść choć smaczny. Dawno temu jadłem i już nic nie pamiętam.
@ MEP - podobieństwo uderzające, ale to w końcu jedna rodzina. Wciągnęło mnie oznaczanie gąsienic, więc chyba pokażę jeszcze jedną.
Kwik
szmciak w moich terenach zwany jest "baranią głową" no przynajmniej przez mojego wujka. Szkoda że chroniony, bo słyszałem że przesamczny
pozdrawiam
@ max - ścisła ochrona szmaciaka wydaje się przesadą, chronione powinny być raczej sosny na których wyrasta, a zbieranie owocników (bez niszczenia grzybni!) dozwolone. Szmaciaka podobno można hodować, jeśli coś o tym znajdę, to napiszę.
uprzejmie informuję, że dostałem do posmakowania. Rzeczywiście smak mocno przemawiający do wyobraźni, Lekko słodkawy ale możliwe że to z tytułu przyrządzenia, cebula była słodka?
:)
@ max - jeszcze jeden argument za anonimowością w sieci:)
Cebula, koper itp. zawsze zmieniają smak grzyba, na początek chyba najlepiej spróbować na samym maśle. Mnie najbardziej smakują prawdziwki wymieszane z kurkami, ale smażone rydze też są niezłe.
ja mam swojego faworyta, od ubiegłego roku nawet rydz się chowa. Otóż jest to borowik zwany ceglakiem lub ceglastoporym. Naprawdę genialny.
Ludzie go nie zbierają bo nie znają, ja jak spróbowałem raz...
Co do masła, to zgoda- nic więcej nie dodam
Anonimowość cenię,lubię i szanuję
p.s ten sezon mnie martwi, jak nie susza, to zimno- tyle że leje od kilku dni. Ech...
U nas go nie ma, są za to piaskowce - ale szkoda nam zbierać, bo jednak rzadkie.
to byłem ja, ale się źle przelogowałem :)))
Prześlij komentarz