Całkiem ładna notka mu wyszła, niestety Panda S. kategorycznie zaprzeczyła jakoby, natarczywie domagając się sprostowania. Tak więc notka była stopniowo prostowana (tytuł najpierw, ślad został w urlu), aż wreszcie wszystko zostało wyjaśnione. Owszem, jakiś chiński dystrybutor Pandy wykorzystywał Li Juna marketingowo, ale w Pandzie Security nie było i nie ma dla takich miejsca. Byłbym może nawet współczuł nieszczęsnemu Cluleyowi, gdyby nie jedno zdanie: "Do we really want malicious hackers to think that malware might be a shortcut to a new job?". Ofkors not, ale czy trzy lata w pierdlu są atrakcyjną drogą na skróty?
Źródło (dez)informacji bije tu: China computer virus creator donates cash for panda, works for web security, czyli w agencji Xinhua. Akurat wczoraj Chiny Ludowe dołączały do elitarnej grupy państw niezadowolonych z wręczenia ich obywatelowi pokojowej nagrody Nobla — są tam już np. hitlerowskie Niemcy (Ossietzky), breżniewowski ZSRR (Sacharow) czy jaruzelski PRL (Wałęsa) — więc Xinhua rozpaczliwie próbowała "coś zrobić". Nie do wiary, ale trochę im się udało.
Liu Xiaobo ma podobno wyjść
4 komentarze:
Słuchałem wiadomości półuchem, ale były zdaje się nieokreślone groźby dla zdegenerowanych krajów, które by wysłały przedstawicieli na ceremonię wręczania zdegenerowanej nagrody dla przestępcy.
Na szczęście prawie cały świat solidaryzuje się z oburzonymi Chinami. I nawet jeden Norweg (niestety nie mam wersji ang.):
Один норвежский мужчина также присоединился к митингу, в руках он держал лозунг с надписью на английском языке: "Лю Сяобо не имеет ни малейшего отношения к миру".
Stąd: Этнические китайцы и китайские мигранты митингуют в знак протеста…
To mi jakoś przypomniało Wysockiego: А в гостинице Советской поселился мирный грек.
A ja znalazłem wreszcie wersję ang.: A Norwegian man also took part in the protest, holding a banner reading "Liu Xiaobo did nothing to peace!"
Prześlij komentarz