piątek, 5 października 2012, 08:39

umysł luźny

Czy czytał Darwin Mendla? Może i czytał, choć nic na to nie wskazuje. Darwin zresztą słabo znał niemiecki. I w ogóle nie widział miejsca dla matematyki w biologii: Mathematics in biology was like a scalpel in a carpenter's shop – there was no use for it.

Było to streszczenie: Galton, D. 2009. Did Darwin read Mendel? QJM, 102, 587–589.

No cóż, przy całym swym geniuszu Darwin był najwyraźniej nieukiem i matematycznym ciołkiem. Co przecież w ogóle często się zdarza i chyba nikogo nie obraża. Oczywiście nie powód, żeby w każdym matołku uparcie dopatrywać się drugiego dna, raczej dowód na to, że nie tylko umysł ścisły może.

Mendel natomiast czytał Darwina i co? I nic.

2 komentarze:

andsol pisze...

Matematycznym ciołkiem był też Karol Marks, znane są zapisy jego (przegranych) walk z pojęciem granicy. A bez którego nie ma analizy matematycznej, wyprzedzającej go o dobre dwieście lat. Ale tej jego wady nie da się użyć dla obalenia jego koncepcji społecznych - tylko tyle, że jego modele ekonomiczne są trochę toporne.

kwik pisze...

No ale jednak Marks, nawet jeśli nie radził sobie zbyt dobrze, był raczej ciołkiem pokornym, a nie aroganckim jak Darwin.