Zając pewno myślał, że go nie wypatrzę, a ja pewno myślałem, że to nie zając, bo zając by pewno uciekł. No ale jednak zając i jednak wreszcie uciekł, jak to zające. Już miałem skrytykować kamuflaż zająca, gdy przypomniałem sobie, że lisy/psy (jak to psowate) nie widzą kolorów tak dobrze jak małpy (no i oczy mają niżej).
Przepuściłem więc (nieskadrowane) zdjęcie przez program na stronie Dog Vision (z zalecanymi ustawieniami) i wyszło, że lis/pies raczej w ogóle nigdy nie zobaczy nieruchomego zająca:
Skromnie uznałem, że to gruba przesada (psy są przecież przewodnikami niewidomych) i z ciekawości już tylko odkolorowałem wierząc, że psy widzą podobnie jak typowi daltoniści (tj. deuteranopicy). No i w końcu nie wiem jak widzą, ale podejrzewam, że coś tam widzą. Nie ma jednak powodu, żeby zając zzieleniał.