piątek, 12 lutego 2016, 19:07

przez laksacje do leguminy

Co sprzedawał handlarz legumin w połowie XIX wieku? Tę zagadkę sprzed ośmiu lat uznaję za ostatecznie wyjaśnioną:

LE

Wtedy nikt z pozornie zainteresowanych nie zajrzał do Słownika Lindego. Ale może wtedy słownik ten nie był jeszcze zeskanowany. Zresztą do tej pory istnienie tego dzieła nie całkiem dotarło do hasła Słownik języka polskiego w naszej Wikipedii.


DODANE: zgodnie z sugestią AJ zajrzałem też do późniejszego o prawie 100 lat słownika tzw. warszawskiego i tam jest tak:

Ponieważ tym razem próba ściągnięcia zazipowanej całości (tzn. całego jednego tomu słownika) trwała barrdzo długo (jak się okazało 126,8 MB) spróbowałem dostać się do hasła inaczej. Chyba tego nie było wcześniej, a może nie widziałem, ale pojawiła się możliwość (opcja) konwersji DjVU do HTML5, co pozwala już oglądać skompresowaną do formatu DjVU zawartość naszych cyfrowych bibliotek w praktycznie każdej porządnej przeglądarce bez żadnych wtyczek, hura:

25 komentarzy:

AJ pisze...

Do ustalenia, co sprzedawał handlarz leguminy w Warszawie połowy XIX w., najlepszy powinien być słownik tzw. warszawski. Co nie znaczy, że Linde się nie nada.

Michał pisze...

Swoją drogą, miło sobie przypomnieć, jakie były dyskusje, polemiki i spory w owe lata.

kwik pisze...

@ AJ - ten słownik może już być zbyt nowy, właśnie próbuję go bezskutecznie ściągnąć. Jeśli się uda dorzucę wklejkę.

Anonimowy pisze...

Polecam przeszukiwalne wersje słowników tutaj: http://korpusy.klf.uw.edu.pl

kuzynka.edyta pisze...

Powrót po ośmiu latach robi wrażenie…

Bardzo fajna dyskusja. Z zaciekawienim przeczytałam nie tylko ze względu na handlarza legumin. Komentatorzy zresztą odgadli, co sprzedawa ł handlarz, tylko bez pewności.

Dokumenty, takie jak ten Skorowidz mieszkańców odkryty przez nameste, są frapujące. Tak samo stare zdjęcia, mapy. To, że jest obecnie taki łatwy dostęp d nich, to wg mnie jedna z najcenniejszych wartości Internetu. Nie wychodząc z domu zaglądamy do świata, którego już nie ma. Nie tak dawno, w trakcie poszukiwań rodzinnych przeglądałam spisy ludności sporządzane w XX i XIX na terenach obecnej Litwy i Białorusi. Polskie i rosyjskie. Zeskanowane pożółkłe księgi, wypełnione kaligraficznym pismem. Zapewne byli w nich też handlarze legumin.

Rodzinnie jestem związana ze Podlasiem. KIedyś udało mi się trafić na kartki z książki telefonicznej z lat 20. ub. wieku, miejscowości, w której mieszkali moim dziadkowie. Dziadka tam wówczas jeszcze nie było, ale i tak lektura była pochłaniająca. Więc nie dziwę się, że nameste odkryciu mieszkańców kamienicy Karoliny Naimskiej poświęcił notkę.

Wyszperałam też XIX plan tego miasteczka (a właściwie wówczas już wsi, po utracie praw miejskich). Teraz ten plan ktoś wrzucił do Wikipedii. Cztery ulice na krzyż, czyli na cztery strony świata, przetrwały do teraz. Udało mi się rozszyfrować objaśnienia na samym planie, za to gorzej poszło z pięknym kaligraficznym pismem opisu(?). Rozumiem tylko fragmenty. Mój rosyjski nie jest niestety najlepszy.

Przepraszam za gadulstwo, ale na widok starych papierzysk, zawsze się ożywiam!

kuzynka.edyta pisze...

@Anonimowy
te zasoby, które zalinkowałeś, wyglądają obiecująco, tyle że u mnie nie za bardzo dostęp działa. Ale tak łatwo się nie poddam. Tnx

kwik pisze...

@ Anonimowy - dzięki, wielka szkoda że nie dorobili do tego konwertera DjVU->HTML5, wtyczka do przeglądarki (każda) to bardzo niezdrowe rozwiązanie, wyłącznie dla lekkomyślnych albo zdeterminowanych.

kwik pisze...

@ kuzynka.edyta - uderzyło mnie jak dziwnie wycięte jest w tym miejscu woj. mazowieckie, zupełnie jakby na upartego w 1999 wciągnięto Czyżew do podlaskiego, przywracając zaraz na pocieszenie prawa miejskie (w 2001). Ale było odwrotnie, to mazowieckie w wyniku reformy z 1999 wcisnęło się w tym rejonie na teren byłego woj. łomżyńskiego, które poza tym w całości weszło do podlaskiego. W każdym razie do 1939 był w powiecie Ostrów Maz.

Czyżew jest też rzecz jasna na wirtualnym sztetlu, jeszcze jako Czyżew-Osada. Ale przeczytałem że Żydzi używali nazwy Czyżewo i zaraz okazało się że nie tylko oni. Планъ Чижева nie pozwala rozstrzygnąć jaka nazwa była w użyciu pod koniec XIX wieku, ale skądinąd wiadomo że jednak Czyżewo. Na mapie z 1795 jest Czyżewo, na mapie z 1826 Czyżewo i na mapie z 1935 też. Więc nie bardzo wiem skąd potem Czyżew. Jedyne co przychodzi do głowy że dość długo funkcjonowało Czyżew(o)-Osada i wtedy jedno o wypadło. Na stronie UM Czyżewa starają się raczej trzymać formy oficjalnej Czyżew, ale i tak w wielu miejscach jest Czyżewo, czasem nawet zabawnie to wychodzi: "W II połowie XVI wieku Czyżew rozpadł się na kilka wsi drobnoszlacheckich o wspólnej nazwie Czyżewo". Powinno się wrócić do starej nazwy Czyżewo i tyle.

Anonimowy pisze...

@Kwik
W ustawieniach można włączyć eksperymentalne konkordancje z konwersją do PNG.

A tu jest klient desktopowy:
https://bitbucket.org/mrudolf/djview-poliqarp/downloads

kwik pisze...

Dzięki, klient desktopowy jest bardzo dobry, więc na tym poprzestanę, przynajmniej na Windows.

kuzynka.edyta pisze...

No nie podpowiadaj proszę geniuszom z ministerstwa. Żadne Czyżewo! Nigdy nie słyszałam by ktokolwiek tam używał tej nazwy, mimo że nazewnictwo na mapach rzeczywiście było niekonsekwentne. Jeśli już wracać do korzeni, to w pierwszych wzmiankach Czyżew pojawia się jako Cizów. Gdzieś w okolicach Płocka jest drugi Czyżew i jeszcze gdzieś jest trzeci. Może więc człon 'Osada' został dodany dla odróżenia?

Widziałam tę zakręconą granicę województw wokół Czyżewa! Ciekawe czego jest to wynikiem. Może sąsiednie gminy chciały należeć do bardziej 'prestiżowego' województwa mazowieckiego i im to umożliwiono? Prawa miejskie Czyżew odzyskał w 2011 roku.

Ciekawostka. Czyżew występuje w:
1) Emancypantkach B. Prusa.
Rozdział XXXIII "Pani Latter oprzytomniała.
"Droga petersburska... - mówiła sobie. - Małkinia... Czyżew... Ależ tam mieszka Mielnicki"
I pani Latter jedzie pociągiem do Mielnickiego. Zatopiona w niewesołych myślach, przegapia Małkinię. Wysiada więc w Czyżewie i tam wynajmuje chłopa z furmanką.
2) Zapiskach szpiona-pijanicy B. Gleichgewichta. Na samiuśkim końcu rozdziału pierwszego.

kwik pisze...

Masz rację, prawa miejskie przywrócono w 2011, przejęzyczyłem się niechcący i akurat pasowało do mojej wydumanej koncepcji. W sprawie nazwy też oczywiście ustąpię, w Emancypantkach wydanych w 1936 jest faktycznie Czyżew (choć jak już wspominałem na mapie z 1935 - Czyżewo). Tak czy owak uważam że kontrowersje końcówkowe są godne podkreślenia.

Doczytałem że w wyniku reformy administracyjnej w 1939 (1 kwietnia) powiat ostrowski do którego należał Czyżew przerzucono z białostockiego do warszawskiego, ale jak już wspomniałem bez Czyżewa. Więc to władze sanacyjne odpowiadają za ten gerrymandering czyżewski.

telemach pisze...

Naprawdę zapamiętałeś raczej uboczną kwestię, która pojawiła się w dyskusji pod postem nameste z zamierzchłej przeszłości? W blogu, którego od 5 lat już nie ma?

Możesz mi wyjaśnić w jaki sposób Ty to robisz?

kuzynka.edyta pisze...

'gerrymandering czyżewski'
:)) tarzam się

W Emancypantkach z 1903 (Wyd. 2) również jest Czyżew. Bez większego wysiłku udało się to ustalić, zasobna biblioteka jest dwie przecznicę dalej. Było raczej pewne, że jeśli nawet w kolejnych wydaniach uwspółcześniano pisownię, to nazwy własne pozostawionoby oryginalne. Wrzuciłam trzy zdjęcia na swojego zaniedbanego Flickra. Polecam uwadze zwrot: "Z fonograficzną dokładnością".

A wersja Czyżewo? Być może była preferowana przez społeczność żydowską dzięki niej dostała się na mapy?

kwik pisze...

@ telemach - trudno żebym nie zapamiętał skoro poświęciłem wtedy dość dużo czasu na wyjaśnienie tej zupełnie ubocznej kwestii, zaczęła zresztą MEP w stylu niegdysiejsze śniegi - "Czy ktos pamieta na czym polegal handel legumina? Czy baletniczka miala ladne nogi, a subiekta lubili klienci?". Nameste sugerował że legumina to "paciajowaty deser", znałem i to znaczenie, ale od początku byłem przekonany, że "handlarz leguminy" sprzedawał raczej artykuły bardzo pierwszej potrzeby (wiedząc oczywiście że Leguminaceae - dziś bobowate - to m.in. groch i fasola).

Przez detal do prawdy. Ani Wawrzyniec Maryański ani Pinkus Tarfsztein nie handlowali paciajowatymi deserami. A tytuł tamtej notki - Fakty.

kwik pisze...

@ kuzynka.edyta - z całą pewnością czyżewscy Żydzi mówili Czyżewo, tak jak kiedyś było na mapach, a więc powinno być i na rozkładach jazdy. Czemu więc pani Latter widzi Czyżew? Zwróciłem uwagę na "fonograficzną dokładność", ale tu przydałaby się dokładność fotograficzna. Po tym jak już dotarłaś do Emancypantek z 1902 czy 1903 (dzięki czemu wiemy, że nie była to nazwa niecenzuralna) spróbuję jeszcze dotrzeć do oryginału w Kurierze Codziennym (ale od razu zastrzegam, że do biblioteki nie pójdę). W Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego Czyżew wymieniony jest ze 40 razy, zawsze jako Czyżewo. Przy okazji - skompilowałem bez trudu klienta desktopowego djview4poliqarp na OS X, ten słownik też tam jest zindeksowany.

kwik pisze...

@ kuzynka.edyta - całkiem zabawne, w haśle Петербурго-Варшавская железная дорога jest Чижов ныне Чижев. Kolej Warszawsko-Petersburska to tylko po polsku, zresztą budowano ją od tamtej strony (pisanie "przeprowadzenie linii kolejowej Warszawa – Petersburg przyczyniło się..." itp. jest więc niezbyt rozsądne). Kuryera Codziennego nie znalazłem, może i dobrze, byłaby kolejna dystrakcja.

kuzynka.edyta pisze...

Świetny ten artykuł z rosyjskiej Wikipedii. Że też sama na to nie wpadłam by po sąsiedzku poszukać. Jakie imponujące (i podobne architektonicznie) dworce. Przestudiowałam wszystkie znajome nazwy. Szepietowo było kiedyś Szczepietowem, a Małkinia w języku rosyjskim jest (była?) innej płci. No i jeśli Чижов ныне Чижев, to jednak Czyżew!

Kurjer Codzienny jest na polona.pl. Niestety, filtrowanie i sortownie nie są najwygodniejsze, nie mówiąc o przewijaniu wyników. Utknęłam na roku 1898 i potem już nic więcej się nie ładowało. A przed sortowaniem widziałam wcześniejsze lata. Ale nic to, nie ma czego żałować, bo okazało się, że na polona.pl jest pierwsze wydanie Emancypantek! W zasięgu klawiatury, bez biegania po bibliotekach, ech! Wydanie z 1984 roku, Дозволено Цензурою 1893, strona 359: Czyżew.

aneis pisze...

Kiedyś, w trakcie poszukiwań historii Czyżewa trafiłam na stronę The History of the Town (ale początek jest tu). To obszerne opracowania i wspomnienia dotyczące tylko tamtejszej społeczności żydowskiej, ale ciekawe. Oczywiście Czyżew to Czyżewo (choć w URL strony jest Czyzew, czyli niekonsekwencji ciąg dalszy). Otóż zajrzałam tam dzisiaj, by sprawdzić, czy nie wspomniano o jakimś czyżewskim handlarzu legumin. Niestety, nie.

A, jeszcze. Kliknięcie Малкин (Małkini) w Петербурго-Варшавскoй, przenosi do artykułu, z którego wynika, że Ма́лкин (Ма́лкина), to żydowsko-rosyjskie nazwisko. Ciekawe. Ale już nie rozkręcajmy nowego śledztwa.

kuzynka.edyta pisze...

aneis wyżej, to kuzynka. Ja założyłam konto na bloggerze?!

kwik pisze...

Pewnie bym się domyślił że to Ty. A Łochów linkuje do Михаила Алексеевича Лохова.

kuzynka.edyta pisze...

Na pewno byś. Ale musiałam jakoś wyrazić zdumienie.
Fantazja Rosjan objawia się nawet w ich sposobie redagowania Wikipedii.

kwik pisze...

Poprawiłem linki z Łochowa i Małkini, zaraz okazało się że od maja zeszłego roku aż 98 poprawek czeka na akceptację jakiegoś łaskawego Redaktora. Ale nie zraża to dzielnych ulepszaczy, a właściwie jednego.

kuzynka.edyta pisze...

To można tak sobie ulepszać dowolną Wikipedię (nawet rosyjską!)? Myślałam, że tylko tą, w której jest się zarejestrowanym.

kwik pisze...

Początkowo i dość było tak jak myślałaś, ale od paru lat konta są uniwersalne.