A nie mogę każdemu się zdarza. Dziś sam stanąłem przed koniecznością wyciśnięcia ostatnich resztek kremu z opornej tubki, z braku narzędzi desperacko spróbowałem zębami i efekt był całkiem niezły. Jakieś zęby prawie każdy ma, zresztą zawsze można poprosić kogoś młodszego albo nieco hojniej przez naturę obdarzonego. Nawet jeśli rada jest akurat o kant dupy potłuc to jej zwięzłość i potoczność częściowo rekompensuje bezużyteczność. Może ktoś uzna, że dość zabawne. Np. nie mogę rozwiązać sznurowadła. Albo nie mogę się zalogować do HBO Max.
niedziela, 19 czerwca 2022, 14:43
spróbuj zębami
Do tej pory radziłem — spróbuj kombinerkami. Może pochopnie, czasem nieadekwatnie do okoliczności, ale taki już jestem. Rada była generalnie dobra, niestety nie uwzględniała jakże częstego braku kombinerek. Oczywiście zawsze można wystrugać drewniane kombinerki scyzorykiem, ale coraz trudniej na to liczyć w naszym zniewieściałym społeczeństwie, zresztą zajmuje to sporo czasu.
Etykiety:
stare dobre metody,
survival
Subskrybuj:
Posty (Atom)