wtorek, 4 września 2007, 07:03

proste jak budowa jelita

Dzisiejsza (4 września 2007) Rzepa onlajn donosi - Operacja chirurgiczna leczy cukrzycę:

"Lekarze brazylijscy, włoscy i francuscy zastosowali u chorych na cukrzycę zabieg polegający na ominięciu w przewodzie pokarmowym dwunastnicy, czyli części jelita cienkiego zaraz za żołądkiem. Taki zabieg stosuje się czasem u ludzi otyłych. Po operacji trawione pożywienie z żołądka trafia wprost do środkowej części jelita grubego, przez co organizm nie może czerpać z pożywienia wszystkich możliwych substancji odżywczych.

U osób otyłych operacja skutkuje chudnięciem. Lekarze zauważyli, że wielu operowanych zostaje także przy okazji wyleczonych z cukrzycy."

Bardzo ciekawe, tylko oczywiście jelita cienkiego, a nie grubego, ominięcie całego jelita cienkiego byłoby jednak zabiegiem zbyt radykalnym. Błąd jak błąd, ten akurat niczym nie grozi, bo nikt nie będzie próbował takiej operacji zrobić samemu. Artykuły z Rzepy trafiają szybko do płatnego archiwum, więc nawet nie będę mógł go wyciągnąć jako argumentu w dyskusji o niskiej jakości informacji znajdowanych w internecie.


 

Początek artykułu Could type 2 diabetes be reversed using surgery? z NewScientista (tu jest dobrze - mid-small intestine) 


niedziela, 2 września 2007, 22:47

gadająca foka

Wydawanie odgłosów ludzkopodobnych, co przynajmniej kilku gatunkom ptaków przychodzi bez trudu, jest dla naszych owłosionych i uzębionych braci zadaniem beznadziejnie trudnym. Największe możliwości gadania ludzkim głosem mają podobno foki, ale raczej z nich nie korzystają, o czym łatwo się przekonać samemu w każdym ZOO (ściślej: w każdym ZOO z fokami). Dziś niechcący natknąłem się na lekcję angielskiego w bostońskim akwarium, nagranie ma 40 sekund i znajduje się mniej więcej w 1/3 strony artykułu Chuck the seal has a lot to say (Fok Karolek ma wiele do powiedzenia). Karolek jest jeszcze młody, ale na razie nieco mnie rozczarował.


DODANE:
Jeszcze trochę poguglałem i znalazłem stronę o nieżyjącym już dziadku Chucka, Hooverze, gdzie można też posłuchać jego wesołych pokrzykiwań (mp3).


środa, 22 sierpnia 2007, 05:22

jak się robi tarka na żwirówce

Wyborcza donosi, że wreszcie zbadano dlaczego się robi tarka na żwirówce. Beznadziejna sprawa - tu można przeczytać całą pracę (szczotka w PDF, na stronie jednego z autorów): Washboard Road: The dynamics of granular ripples formed by rolling wheels.

Są jeszcze dwa filmy na jutubie, z czego jeden poniżej.



DODANE: to samo, tylko przystępnie: Washboard Road. The Dynamics of Granular Ripples Formed by Rolling Wheels

wtorek, 21 sierpnia 2007, 06:50

neuroróżnorodność i sprzedawanie chorób

Neuroróżnorodność (ang. neurodiversity) wymyślili autycy, a dokładniej Judy Singer, która sama jest auti (i nie ma związku z Peterem Singerem). Są inni, jest im trudniej, ale nie chcą być gorsi. Uważają, że autyzm nie jest chorobą. Akceptujemy odmienność leworęcznych i homoseksualistów, zaakceptujmy też ludzi z inaczej działającymi mózgami, nie tylko autyków. Nie próbujmy leczyć nieszkodliwych odmieńców, jeśli oni sami takiej potrzeby nie odczuwają.

Z drugiej strony są siły, dla których każdy zdrowy to stracony klient. Firmy farmaceutyczne coraz częściej podejrzewane są o nakręcanie popytu przez wynajdywanie chorób (ang. disease mongering). Faktycznie, trochę nowych ciekawych chorób ostatnio przybyło, i o dziwo, ale dają się leczyć starymi lekami pod zmienionymi nazwami. No i przybywa też leków, dla których warto by odkryć jakieś nowe choroby. Bo choć wprowadzenie leku na rynek kosztowało majątek (miał na siebie zarobić), to w leczeniu tego, co miał leczyć, okazał się całkiem nieskuteczny.


Dla dociekliwych: A Collection of Articles on Disease Mongering in PLoS Medicine (2006)

piątek, 17 sierpnia 2007, 03:48

same dobre wiadomości

Tak sobie przeglądam Dziennik online, który czemuś przypomina mi Express Wieczorny, onegdaj kultową gazetę warszawiaków. Na własne oczy widziałem kiedyś jak motorniczy zatrzymał tramwaj koło kiosku przy którym stało ze sto osób w kolejce po Express. Byłem ciekaw jak mu się uda kupić bez kolejki i ujść cało, ale ten otworzył tylko drzwi i zaczął wyzywać ludzi od baranów. Nikt nie drgnął, nikt nawet ust nie otworzył, taka była magia tego Expressu.

Mam słabostkę, nie potrafię przejść obojętnie obok żadnej sondy internetowej, to przecież tylko jedno pstryknięcie. No jasne, że Elvis żyje — i już jest nas ponad 22%.

Noc. U sąsiadów ryczy telewizor i zdaje się sam Adam Słodowy napierdziela młotkiem w kawałek blachy. Za oknem samochody hałasują głośniej niż zwykle, czyli spadł deszcz.

Tak, wiem że niektórzy myślą, że onegdaj znaczy przedwczoraj i powinno być ongiś. Ale co to jest ćwierć wieku, jeśli nie przedwczoraj? Zresztą i tak już nie mają racji.


DODANE

Onegdaj się chyba podoba, najlepiej rzecz jasna wygląda razem z bynajmniej. Np. Onegdaj bynajmniej tak nie mniemałem. Mniam, mniam.