czwartek, 5 marca 2009, 05:53

wszyscy ludzie mają oczy

Doktór Kwaśniewski pisze: Ponieważ mają wyobraźnie, jeżdżą bezpiecznie i nigdy nie maja pierwszeństwa przejazdu, przez co rzadziej uczestniczą w wypadkach. Ponieważ są zdrowi i nie chodzą na żadne badania i nie dają sobie pobierać krwi do badań, nie dostają zawału, czy wylewu za kierownicą, dlatego i ta przyczyna wypadków u nich nie istnieje. W ubiegłym roku podano w prasie, że w USA dziecko zarażone wirusem HIV od matki w czasie ciąży, które miało dodatnie odczyny tego wirusa od urodzenia, przestało być serododatnie, a stało się seroujemne. Organizm dziecka potrafi zlikwidować wirusa, ponieważ zostało przyjęte do rodziny bogatych i dobrych ludzi. A bogaci w USA nadal jedzą bardzo tłusto, bo gdyby tego nie robili, to szybko przestaliby być bogatymi. Bardzo bogaty człowiek potrafi szybko stracić majątek w licznych kasynach gry, tylko poczuje nieodpartą ochotę na hazard. Hazard jest największą przyjemnością dla ludzi o określonych i niekorzystnym składzie diety.

Dla porównania list schizofrenika, cytowany z dużym upodobaniem przez Quasiego:
Kochana mamo, piszę do Ciebie na papierze. Mój długopis został wyprodukowany przez Perry i s-ka. To angielska fabryka. Stolicą Anglii jest Londyn. Wiem o tym ze szkoły. Zawsze lubiłem geografie. Ostatnim moim nauczycielem tego przedmiotu był profesor August A. Miał czarne oczy. Bywają również oczy niebieskie, szare i inne. Ktoś mi mówił, że węże mają oczy zielone. Wszyscy ludzie mają oczy, chociaż niektórzy są niewidomi.

Proszę zauważyć, że doktór Kwaśniewski znakomicie trzyma się tematu, a schizofrenik nie.

List schizofrenika można znaleźć w oryginale np. tu: Peter McKenna i Tomasina Oh: "Schizophrenic Speech: Making Sense of Bathroots and Ponds that Fall in Doorways":

I am writing on paper. The pen which I am using is from a factory called 'Perry & Co'. This factory is in England. I assume this. Behind the name of Perry Co. the city of London is inscribed; but not the city. The city of London is in England. I know this from my schooldays. Then, I always liked geography. My last teacher in that subject was Professor August A. He was a man with black eyes. I also like black eyes. There are also blue and gray eyes and other sorts, too. I have heard it said that snakes have green eyes. All people have eyes. There are some, too, who are blind. These blind people are led about by a boy. It must be very terrible not to be able to see. There are people who can't see and, in addition, can't hear. I know some who hear too much. One can hear too much. There are many sick people in Burgholzi; they are called patients. One of them I like a great deal. His name is E. Sch. He taught me that in Burgholzi there are many kinds, patients, inmates, attendants. Then there are some who are not here at all. They are all peculiar people....

Ja też zawsze lubiłem geografię.
Za zwrócenie uwagi na Optymalnych dziękuję RobertowiP.

6 komentarzy:

MEP pisze...

Wiosna idzie i trzeba pomyslec o diecie. Czy istnieje "dieta schizofrenika"? Bo " ksiezycowa" np., tak:)

kwik pisze...

A jaka jest księżycowa, je się wyłącznie przy świetle Księżyca?

Nie znam się na dietach, słyszałem tylko o Atkinsie (białko i tłuszcze). O Kwaśniewskim niby też, ale jednak niewiele, bo gdy zacząłem czytać to mnie zemdliło (przy halibucie smażonym na smalcu). Ale wyznawcy są zadowoleni, a to najważniejsze.

Jest taka dość nowa i wszystkotłumacząca teoria napiętnowanego mózgu, wg której schizofrenia jest manifestacją ekstremalnie kobiecego mózgu, a autyzm ekstremalnie męskiego. I jakoś z tym się wiąże także to, że niedożywienie w życiu płodowym i dzieciństwie powoduje podobno schizofrenię, która jest ostatnio w naszej cywilizacji coraz rzadsza (za to autyzm coraz częstszy). Może się wreszcie zbiorę i coś o tym napiszę, bo chyba nikomu się jeszcze nie chciało.

MEP pisze...

Ksiezycowa to taka, ze w ktorejs fazie Ksiezyca (chyba w nowiu) pije sie tylko wode. Probowalam z kolezankami w fazie ciaglego odchudzania ( miedzy 16 a 19 rokiem zycia:). Ta dieta Kwasniewskiego to horror jakis . Polega chyba na tym, ze niedobrze sie robi na sam widok tego ociekajacego tluszczem jedzenia.
A ze schizofrenikami to ciekawa sprawa. Czytalam ostatnio biografie Kutza. Jego starszy brat byl zdiagnozowanym schizofrenikiem, ale tez filozofem amatorem ( z zawodu byl slusarzem), interesowal sie wieloma dziedzinami nauki. Te cytaty, ktore z niego zamieszczono w ksiazce to... czapki z glow. Diament i to oszlifowany.

andsol pisze...

Komputer nie wierzy w duchy, więc nie ma komputerowej autosugestii. Skoro klikam i linka prowadzi mnie do tych bredni to one istnieją. Ale wybacz, ja nadal nie wierzę, że to jest możliwe. Może Ty i ja (i MEP przy okazji) jesteśmy czyimiś złudzeniami? Bo przecież ten pan K. nie może istnieć!

kwik pisze...

@ MEP - u mnie największy pożytek z "blogowania" polega na tym, że gdy już o czymś napiszę, to potem odczuwam wzmożoną potrzebę poczytania. Kolejność odwrotna byłaby zapewne właściwsza, ale każdy orze jak może. Przeczytałem właśnie obszerne hasło Schizophrenia i kilka sąsiednich.

Ze schizofrenią faktycznie ciekawa sprawa, bo to nadal bardzo tajemnicza choroba, a może kilka różnych wrzuconych do jednego worka. I rzecz jasna nie zawsze halucynacje daje jakieś cenne rezultaty, zwykle niosą tylko cierpienia. Schizofrenię paranoidalną miał noblista Nash przedstawiony w filmie "Piękny umysł", ale on tylko słyszał głosy, nie miał wcale halucynacji wzrokowych. Te zdaje się w ogóle są rzadkie, a w schizofrenii paranoidalnej zdarzają się wyjątkowo. No ale film rządzi się swoimi prawami.

kwik pisze...

@ andsol - proroków tworzy zapotrzebowanie społeczne. Niektórzy ludzie naprawdę lubią zjeść tłusto i jak to się im wmawia - niezdrowo. A doktór Kwaśniewski mówi tylko, że właśnie tak trzeba. Ale to ludzki człowiek, pozwala nawet pić alkohol, byle po zachodzie słońca.