Rozwiązanie podano na talerzu, a skompilować luę każdy może (make macosx). Nie wszystko jest cacy, na końcu każdego podawanego skryptu trzeba jeszcze cierpliwie dopisywać os.exit() — ale działa. Tylko czemu autorzy nie zrobią tego porządnie dla wszystkich? No właśnie, dla wszystkich, czyli dla kogo? Nikt tego nie potrzebuje (a ja już mam). No i druga sprawa. Trzeba umieć pytać.
Aha, patch de Figueiredo pasuje do Lua 5.1.x (najnowsza wersja dziś to 5.2.1). A do /System/Library/Automator/Run Shell Script.action/Contents/Resources/Shells.plist dopisałem małpując:
<key>/usr/local/bin/luae</key>
<dict>
<key>args</key>
<array>
<string>-e</string>
<string>%</string>
<string>--</string>
</array>
<key>script</key>
<array>
<string>print(arg[1]); os.exit();</string>
</array>
</dict>
Jak widać zmieniłem nazwę paczowanego interpretatora z lua na luae. Lepiej nie psuć oryginału.
DODANE (2014-10-24): już nie pamiętam jak było poprzednio, ale przy aktualizacji do Yosemite zmodyfikowany przez mnie Shells.plist został wymieniony na świeżutki i musiałem znowu dopisać. Nic dziwnego bo /System
DODANE (2015-10-10): El Capitan ma nowy śliniaczek - System Integrity Protection. Nie można modyfikować niczego pod /System. Chyba że się System Integrity Protection wyłączy. Wyłączyłem. Ale nikogo nie namawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz