środa, 1 sierpnia 2018, 05:45

ciepło

Ostatnio tak ciepło czy nawet cieplej było w sierpniu 2015. Skończyło się wprowadzeniem 20 stopnia zasilania czyli maksymalnymi wyłączeniami prądu dla przemysłu. Pamiętnego 10 sierpnia. Był to chyba już ostatni tak poważny blamaż nieudolnie rządzącej od lat koalicji PO-PSL (sorry, taki mamy klimat). W końcu do ludzi dotarło — klimatu nie zmienimy. Na jesieni wybraliśmy 500+ i zaraz się poprawiło. Oczywiście nie wszystkim.

W dziedzinie energetyki też mamy sukcesy, bo choć padł już rekord letniego zapotrzebowania i występują lokalne trudności, to żadne wyłączenia nie są przewidywane. Ale jeśli mimo to chcemy jakoś pomóc, to zużywajmy prąd nocą i oszczędzajmy w południe. Np. wodę na herbatę w elektrycznym czajniku (to bardzo prądożerne urządzenia, dlatego w UK mają specjalną elektrownię szczytowo-pompową, która błyskawicznie potrafi wygenerować 1300 megawatów) najlepiej gotować w środku nocy, a nie w południe. Można sobie budzik nastawić.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

tylko skąd brać tę wodę, bo w kranie jak zwykle sucho

kwik pisze...

Wodę można kupić, przynieść od sąsiadów albo uprzednio zgromadzić w zbiorniku retencyjnym. Np. w Warszawie prawie zawsze jest woda, awarie są lokalne, szybko naprawiane i czytelnie udokumentowane na stronie Wodociągów. To akurat jeden (z niewielu) plusów stolicy.