piątek, 7 sierpnia 2009, 10:43

mądra matka aczkolwiek kurwa

Zacząłem to pisać jako komentarz do Nieostrożne skoki między polami u andsola, ale zaraz uświadomiłem sobie, że komentarza nie będę mógł już poprawić, ani zrobić w nim linków. "Mother Nature Is a Wicked Old Witch" to George C. Williams, tłumaczenie "Matka Natura to stara wredna kurwa" jest moje. Tak, wiem, że witch to nie bitch ;)

Natura też jest hodowcą. Oczywiście lepszym niż człowiek, bo i zakres hodowli większy, i czas nieporównanie dłuższy. Gdyby celem Natury miało być pełne przystosowanie organizmów do niej, to ten cel już dawno byłby osiągnięty. Wydaje się, że Natura ma cel o wiele ambitniejszy. Pozostaje tylko odkryć jaki, na co jest selekcja. Dlaczego powstają organizmy coraz bardziej złożone, konstrukcje coraz lepsze i ciekawsze, dlaczego wielokrotnie wyhodowała się inteligencja, także u mięczaków. Albo uznać, że pytania są tendencyjne.

Zdolność lotu jest nie tylko widowiskowa, ale i najbardziej ekstremalna. Bo życie zrodziło się w wodzie i nim zaczęło latać, musiało wpierw zacząć łazić po lądzie (ryby latające spędzają w powietrzu najwyżej kilka minut, więc je arbitralnie dyskwalifikuję). Pierwsze zaczęły latać owady, co częściowo acz skutecznie uwolniło je od wszystkich lądowych prześladowców. Czy są owady polujące na siebie w powietrzu? (DODANE: no jasne!) Potem zaczęły latać gady — i owad już nie był w powietrzu bezpieczny. Niektóre owady zaczęły więc latać w nocy, wykorzystując słabości aparatu wzrokowego ptaków. I wtedy zaczęły latać ssaki, wykorzystując do łapania owadów echolokację. Nietoperz jest więc najbardziej przemyślnym efektem naturalnej hodowli. Dla mnie jest też dowodem na to, że ta wredna Natura jest hodowcą bardzo inteligentnym i dalekowzrocznym.

Co robi jaskółka, która wleci przez otwarte okno do dużej sali? Zatoczy kółko i walnie łbem w przypadkowo wybraną szybę. A co zrobi nietoperz? Trochę sobie pofruwa i wyleci bez problemów. Kto widział durne zachowanie się ptaka zabijającego się o wymyślone przez człowieka przezroczyste szyby i inteligentne zachowanie się nietoperza w podobnej sytuacji ociera się o rozwiązanie zagadki.
DODANE: Nie można mieć wszystkiego i nic za darmo. Podobno nietoperze wkręcają się we włosy. Nie widziałem, ale wierzę. W zamkniętym pomieszczeniu duża, dobrze zondulowana fryzura może być widziana przez nie jako okno na świat.
DODANE: Baba Jaga byłaby niezłym tłumaczeniem ang. witch, ale się zdegradowała i już tylko śmieszy.

czwartek, 9 lipca 2009, 00:00

być motylem

Apatura ilia

Na jednej z wycieczek rowerowych widzieliśmy ładnego motyla. Interesował się jakąś drobną kupą na asfalcie, powiedzmy lisią (nie znam się dobrze na kupach). Był raczej brązowy, w locie mienił się gencjanowato. Trochę za nim pobiegałem i w końcu zdołałem zrobić mu zdjęcie, oczywiście marne, bo wcale nie jest łatwo zrobić coś dobrego. Ale dziś i tak dość szybko ustaliłem co to. Mieniak strużnik (Apatura ilia). Dla ułatwienia spotkaliśmy go na mostku, nad czymś w rodzaju rzeczki.

Cytuję z wikipedii: "W odróżnieniu od większości motyli dziennych mieniaki strużniki (i blisko spokrewnione z nimi mieniaki tęczowce) żywią się nie nektarem, ale sokiem wyciekającym z ran na drzewach i płynami zawartymi w gnijących substancjach (także odchodach zwierzęcych)". Mieniaki siadają też na ludziach, co dostarcza ludziom wiele radości. Spijają pot. Ja bym takiego od razu pogonił.
DODANE: znalazłem na jutubie film z gąsienicą mieniaka. Stworzenie ma duże możliwości.

poniedziałek, 25 maja 2009, 09:59

pomidory atakują

Natknąłem się wczoraj na określenie "V8 moment". Co znaczy mogłem się domyślić z kontekstu, ale wolałem sprawdzić:






DODANE: o jedną frytkę za daleko?

piątek, 15 maja 2009, 06:56

Komputer jakiego nie znasz

Prawdziwym przebojem stała się książka koreańskiego mnicha Wan-ki Suna, "Komputer jakiego nie znasz". Buddyjski mnich przekonuje nas, że codzienne używanie komputera, będące źródłem nieustannych frustracji, może być przeżyciem inspirującym i radosnym. Dla swoich czytelników Wan-ki Sun ma kilka prostych rad. Najważniejsza jest ergonomia: dobre oświetlenie, cisza, chłód, komfortowy klęcznik albo fotel, wygodna klawiatura, duży monitor. Ale musi to być komputer Apple! Inne, jak twierdzi Wan-ki Sun "powinny być zakazane, bo są źródłem hałasu i niewymownych cierpień". Używany przez wszystkich Windows jest "po prostu żenujący", a popularny Office "gorszy od komunizmu". Wan-ki Sun żartuje, że laptop jest wynalazkiem demona śmierci, a na kolanach jest miejsce dla kota.

Koreański mnich bezwzględnie zaleca wszystkim naukę szybkiego, bezwzrokowego pisania ("z tym nie ma żartów"), używanie programu sprawdzającego pisownię, a także, co musi wydać się szokujące — naukę podstaw programowania w Pythonie albo Ruby. "Jeśli chcesz naprawdę dobrze robić to, co robisz, musisz umieć o wiele więcej".

Niektórzy kwestionują kompetencje mnicha Wan-ki Suna w dziedzinie, o której — jak sam przyznaje — nie ma zielonego pojęcia. Czy człowiek, który nie widział na oczy komputera, może zajmować się poradnictwem komputerowym? Wan-ki Sun odpowiada, że najważniejszy jest zdrowy dystans — sami jesteśmy źródłem naszych problemów, przecież nim usiądziemy do komputera, już jesteśmy zirytowani. Wan-ki Sun poradnictwem komputerowym zajmuje się od kilku lat. Prowadzi też, choć nie osobiście, stronę internetową.

niedziela, 10 maja 2009, 23:32

Taraxacum officinale

Taraxacum officinale

Taraxacum officinale

Z braku dwugłowych cieląt dwugłowy mlecz (zwany mniszkiem lekarskim).
DODANE: Z działu "referral fun" (podesłane przez andsola):
kwiki